W wypowiedzi dla polskiej telewizji Konsul Generalny Ukrainy w Lublinie Wasyl Pawluk nazwał uczestników protestu na UMCS „agentami Moskwy”. Organizatorzy opublikowali w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Przeczytaj: Protest przeciwko ukraińskiemu konsulowi – gloryfikatorowi Bandery i Szuchewycza – na UMCS w Lublinie [+VIDEO]

W wypowiedzi dla TVP Wasyl Pawluk stwierdził, że jego matka pochodzi z polskiej rodziny, zaś on sam nie może być „anty-Polakiem”. „Ci którzy to mówią, to agenci Moskwy, którzy specjalnie chcą nakręcić jakieś skłócenie między Ukrainą a Polską, między naszymi dwoma narodami. To jest głupota, to jest kłamstwo”– powiedział Konsul Generalny Ukrainy w Polsce.

Na te oskarżenia odpowiedział jeden z organizatorów protestu, prezes okręgu lubelskiego Młodzieży Wszechpolskiej nazywając je „kłamstwami”.

„Kłamstwo to stanowi tylko dowód na to, iż przedstawiciele władz naszego wschodniego sąsiada, ale również bardzo często polscy politycy i media, starają się wpoić społeczeństwu polskiemu to, że młodzi Polacy domagający się prawdy o tzw. ukraińskiej armii powstańczej, realizują z pełnym zapałem putinowską propagandę oraz powielają rosyjską wersję wydarzeń na Ukrainie. Jest to nieprawda, a każdy kto dopuszcza się tego typu oszczerstw, czerpie z najgorszych wzorców takich jak niemiecki minister propagandy z okresu III Rzeszy Joseph Goebbels (…)”– czytamy w oświadczeniu.

Jak dodaje Malewski, „nikt z naszych działaczy nie jest wrogiem Narodu Ukraińskiego ani jakiegokolwiek innego, jak również żaden z naszych działaczy nie jest agentem obcego państwa. Nigdy nie mieliśmy i nie mamy na celu skłócania ze sobą narodów. Nie możemy jednak godzić się, aby na uczelniach publicznych odbywały się spotkania z osobami, które o banderowcach wypowiadają się w ciepłych słowach”. Podkreślono, że reakcje polsko-ukraińskie powinny opierać się na prawdzie historycznej.

„Mamy nadzieję, że w przyszłości podobne kłamstwa na nasz temat więcej nie będą padały z ust zagranicznych oficjeli oraz nie będą powielane w mediach”– napisano w zakończeniu.

Lublin.tvp.pl / mw.org.pl / Kresy.pl

14 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. czas_przebudzenia
    czas_przebudzenia :

    Dobrze, że mogli zaprotestować. Choć ci opłacani z naszych podatków ignorują te protesty.

    Gdyby to był protest przeciw beżowym lub czarnym, to zgodnie z marksistowskim lewodawstwem EU, organizatory protestu mogliby odpowiadać karnie za wystąpienie rasistowskie (i kara więzienia byłaby z pewnością wydana przez funkcjonariuszy). Jakiś działacz ukraiński na stanowisku mówił coś w Polsce o podciąganiu mowy o ludobójstwie na Wołyniu, jako mowy nienawiści (za “mowę nienawiści” funkcjonariusze w EU też karzą więzieniem).
    Również ustawodawstwo związane z “genderową konwencją o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy
    wobec kobiet” jest utworzone w tym kierunku, by jakichś tam przyszłych protestujących łatwo dało się wtrącić do paki. A doraźne cele to tylko łatwość podjudzania w rodzinie, a tym samym łatwość wywołania piekła rodzinnego, łatwość zmniejszania dzietności w rodzinach i łatwość tłumaczenia, że NIEZBĘDNE jest przyjmowanie imigracji z Afryki i Azji. Gdy liczba imigrantów z multi-kulti przekroczy masę krytyczną, to i wojny niby same wybuchną, niby bez niczyjej ingerencji.

  2. jan53
    jan53 :

    Ze tez mamy takie nieudane MSZ.Schetyna już zapomnial jakiego kraju jest obywatelem.A niedawno jeszcze z placzem prosil Tuska by go zostawil w szeregach PO.Tylko po co?Przeciez miernot tam dostatek.

  3. sobiepan
    sobiepan :

    To nie są żadne plotki.

    Ministrem Obrony Narodowej jest Ukrainiec Tomasz Siemoniuk, syn przesiedleńca w czasie operacji „Wisła”.

    Jego doradcą jest też Ukrainiec dr Janusz Onyszkiewicz (był dwukrotnie ministrem Obrony Narodowej), którego stryj Myrosław Onyszkiewicz ps. „Orest”, był w Polsce w latach 1944-1948 , głównodowodzącym UPA i skazany został na karę śmierci za zbrodnie. [Tak, wtedy karano za zbrodnie na narodzie polskim… – admin]

    W Radzie Krajowej IPN jest Ukrainiec dr Grzegorz Motyka – autor wielu książek wybielających UPA ze zbrodni.

    W Oddziałach wojewódzkich IPN, czołowa kadra składa się z Ukraińców, głównie pion śledczy IPN, który mając ponad 100 prokuratorów, grzebie się na cmentarzach, a przez 25 lat nie skazał ani jednego bandyty z UPA. Odwrotnie: wszystkich bandytów z UPA, skazanych w czasie operacji „Wisła” za zbrodnie na karę śmierci, IPN jednostronnie, bez wyroków sądowych – zrehabilitował i zaliczył ich do „Osób represjonowanych przez PRL ze względów politycznych”. Uznał więc ich za ruch niepodległościowy tak, jak teraz Poroszenko uznał banderowców na Ukrainie.

    Nikt nie liczy, ilu jest Ukraińców na stanowiskach ministrów, wiceministrów, wojewodów, wicewojewodów, marszałków, czy prezydentów miast. A przecież w PiS zastępca Jarosława Kaczyńskiego jet też Ukrainiec – Marek Kuchciński, odznaczony przez Juszczenkę Orderem „Za Zasługi” dla Ukrainy. To są fakty, a nie plotki i kiedyś obudza się ślepi politycy polscy z ręką w nocniku, albo z głową. [Raczej bez głowy – admin]

    Wśród innych postaci wyróżnia się Pawło Kowal, wyjątkowa, probanderowska swołocz, której parszywą chachłacką mordę mamy okazję często oglądać w telewizorze w związku z wypadkami na Ukrainie.

    • polmont
      polmont :

      Posiada Pan spory (delikatnie mówiąc ) zasób wiedzy, przynajmniej na tematy takie jak ten a dotyczący Ukraińców w Polsce, ich roli, zajmowane stanowiska państwowe a także wpływu na państwo polskie. Namawiam by zwrócił się Pan do kogoś, kto na podstawie Pana wiedzy no i oczywiście jakiś materiałów źródłowych, dokumentów, może relacji, napisałby książkę na ten temat. To może być np. dziennikarz lub osoba znana publicznie ze swego stanowiska odnośnie rzezi wołyńskiej. A może by tak zaprosić inne osoby, które mają w tym temacie coś do powiedzenia i byłaby to praca zbiorowa. Oczywiście całą tą wiedzę należałoby skonfrontować i ogarnąć pod jednym przewodnictwem. Ponadto są jeszcze (co prawda niewielu) nauczyciele akademiccy.
      Tak wygląda moja propozycja a pomysłów może być więcej. Uważam, że taka książka jest bardzo ale to bardzo potrzebna a tak na marginesie zapewne zna Pan okoliczności i sposób w jaki powstała książka E. W. Siemaszko „Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia”. W Polsce brakuje książki właśnie takiego formatu jak ta wspomniana ale odnosząca się do naszej polskiej współczesnej rzeczywistości. Książki pozwalającej określić i udowodnić czy osoby pochodzenia ukraińskiego stanowiły lub stanowią zagrożenie dla interesów naszego państwa. Jaki wpływ i związki ,miały te osoby w podejmowaniu różnych decyzji jak chociażby niektóre co najmniej kontrowersyjne decyzje IPN-u, choć wiadomo, że nie tylko IPN-u ale również najwyższych urzędów w Polsce. Myślę, że warto to przemyśleć.
      Pozdrawiam.

  4. wepwawet
    wepwawet :

    To tylko pokazuje jaką brobanderowskie lobby ma siłę w naszym pięknym kraju. Ukraiński konsul który uzurpuje sobie prawo do wydawania opinii kto jest, a kto nie jest dobrym/prawdziwym Polakiem – wszak implikując komuś agenturalność na rzecz Moskwy podważa się jego patriotyczne pobudki i nastawienie – to nic więcej jak plucie Polakom w twarz. Znów ta sama śpiewka o “Moskiewskich agentach”… ileż można słuchać tych banderowskich potwarzy – i co znów dzielni bojcy będą zmuszeni oczyścić Polskę z tego gorszego ich zdaniem polskiego elementu? Bo przecież “prawdziwi Polacy” kochają banderę i łączą się z ukraińskimi nacjonalistami w zachwycie nad akcją “eliminacji ruskich agentów” przeprowadzoną w latach 40-stych na dawnych terenach II RP, oraz płaczą nad “okrucieństwem ludobójczej” Akcji Wisła. —— Dziś o tym czy ktoś jest Polakiem decyduje najwyraźniej stosunek do oun i upa. Jeśli lubisz i cenisz – jesteś dobrym Polakiem/Polką. Gdy kręcisz nosem i potępiasz to znak, że żaden z ciebie Polak/Polka – jeno ruska agenturalna swołocz. Certyfikaty polskości wystawiają zaś…. sami Ukraińcy… cóż najwyraźniej się znają – wszak mają lata praktyki w tropieniu i likwidowaniu polskiego elementu. 🙁

  5. zan
    zan :

    Jakaś świnia z PIS mówiła, że obywatelami zdradzającymi sympatie prorosyjskie powinny się zająć “służby”. Nie dziwi mnie stanwisko partyjniaka, bo w PIS jeste wielu byłych członków PZPR, Unii Wolności – a ich “opozycyjność” to tylko trick socjotechniczy. Przeraża jednak, że w panstwem formalnie demokratycznym taki śmieć może publicznie nawoływać do inwigilacji obywateli za poglądy. Tym bardziej, że etykietka “prorosyjskości” jest już wyciągan zupełnie z dupy. Może ją nadać np. banderowska kurwa smrodząca w Polsce tylko dlatego, że ktoś jej wytknął banderowski smród.