Ukraińcy w Polsce chcą likwidacji skutków zniszczenia UPA w Bieszczadach

Związek Ukraińców w Polsce domaga się likwidacji skutków Akcji “Wisła”, która była wedle samych źródeł ukraińskich sposobem na zniszczenie UPA w Bieszczadach.

“Za negatywne, zwłaszcza w kontekście deportacji z 1947 r. ok. 150 tys. Ukraińców – obywateli Polski – podczas akcji „Wisła”, należy uznać brak woli ze strony rządowej i parlamentarnej prowadzenia dialogu na temat likwidacji skutków (materialnych i prawnych) akcji deportacyjnej (polski parlament np. do dnia dzisiejszego nie uchwalił ustawy o rekompensatach za przejęte przez państwo nieruchomości oraz niektóre składniki mienia), która do dnia dzisiejszego wpływa na sytuację Ukraińców” – czytamy opis jednego z postulatów Związku Ukraińców w Polsce przed konferencją z okazji 25-lecia istnienia organizacji na stronie ekoszalin.pl. Wydarzenie odbyło się 14 listopada w Koszalinie.

Jednocześnie Ukraińcy mieszkający w Polsce domagają się, by ich rozproszenie, które nastąpiło w wyniku Akcji Wisła, było brane pod uwagę w uwstawodawstwie wyborczym:

“Pełny udział Ukraińców w życiu społecznym i politycznym kraju warunkuje rozproszenie będące następstwem deportacji 1947 r. Ustawodawstwo wyborcze nie uwzględnia tego faktu”– podaje serwis ekoszalin.pl.

Prezes Związku Ukraińców w Polsce, Piotr Tyma, miał w swojej przeszłości epizody rażącego mijania się z prawdą na temat historii stosunków polsko-ukraińskich w XX wieku.

ZOBACZ TEŻ: Piotr Tyma kłamie na wizji

Akcja Wisła, jak podają same źródła ukraińskie, skutecznie uniemożliwiła działalność Ukraińskiej Powstańczej Armii na południowo-wschodnich terenach współczesnej Polski. Świadczy o tym rozmowa z Iwanem Krywućkim, byłym współpracownikiem najważniejszych przywódców OUN w tzw. Zakerzońskim Kraju (południowo-wschodnie tereny RP), ukraińskiej Służby Bezpieczeństwa, uczestnikiem narad przywództwa OUN na terenie obecnej Polski, zamieszczona w: “Za to że jesteś Ukraińcem. Wspomnienia z lat 1944-1947”, Koszalin-Warszawa-Przemyśl 2012, s. 348-349:

Bogdan Huk – Jak przywództwo polityczne i wojskowe w Zakerzońskim Kraju pojmowało własna pozycję i sens politycznej walki?

Iwan Krywućki – Traktowaliśmy siebie jak most między Sowietami a krajami Zachodu. Nie myśleliśmy, że ten most zostanie wysadzony wskutek akcji „Wisła”, której nie przewidywaliśmy. (…) Mięliśmy osiemnaście sotni UPA przeciwko armii całego państwa, i to nie jednego państwa. Co ciekawe: gdyby strona polska nie zdecydowała się na przeprowadzenie przymusowej deportacji ludności, to nigdy nie pokonałaby UPA. Nie utrzymałoby się tych osiemnaście sotni, ale nie zdołaliby nas zniszczyć całkowicie, jakieś formy oporu trwałyby i tliły się nadal. Prawdziwego patriotyzmu nie pokona najlepsza armia.

Kolejne źródło ukraińskie również świadczy o zasadności Akcji Wisła. Są to wypowiedzi dowódcy sotni UPA Stepana Stebelskiego „Chrina”, zamieszczone w: Stepan Stebelski „Chrin”, “Zimą w bunkrze. Wspomnienia dowódcy sotni UPA biorącej udział w zasadzce na gen. Świerczewskiego”, Oficyna Wydawnicza Mierki, brak miejsca i roku wydania, s. 247:

Byliśmy na granicy trzech państw. Świat patrzył na nas i nasza walka nie mogła być ukryta przed obcymi korespondentami, tak jak w USRR. Warunki i teren były znakomite. Mogliśmy dać Zagranicznemu Przedstawicielstwu UHWR znamienite argumenty i dowody naszej walki. Rajdy po Łemkowszczyźnie i Słowacji znalazły oddźwięk w światowej prasie, której glosy przedostawały się także do nas. (…) I dopiero po porozumieniu trzech państw: ZSRR, czerwonej Polski i Czech – przy bezwarunkowym wysiedlaniu ukraińskiej ludności Zakierzonia – nasze dalsze działania na jego terenach stały się politycznie niepotrzebne. W momencie wysiedlenia resztek ludności ukraińskiej, nasze zadanie zostało zakończone.

O słuszności Akcji Wisła świadczy także rozmowa z Wasylem Hałasą ps. „Orłan” zastępcą przywódcy OUN Zakerzońskiego Kraju, zamieszczona w: B. Huk (red.), “Za to że jesteś Ukraińcem. Wspomnienia z lat 1944-1947”, Koszalin-Warszawa-Przemyśl 2012, s. 367:

Bogdan Huk – Odbyła się akcja „Wisła”. Jak ocenialiście jej rezultaty?

Wasyl Hałasa „Orłan”: (…) Jak zrozumieliśmy, ze straciliśmy przyczółek, poligon i znaczący kanał łączności ze światem zachodnim, a przecież dla nas to „okno na świat” miało ważne znaczenie. Najbardziej bolesne było to, że straciliśmy 20 000 km2 odwiecznie ukraińskich ziem. Jednak nawet dzisiaj nie mogę stwierdzić, czy jest to strata na zawsze, gdyż już niejednokrotnie procesy społeczne i narodowe przyprawiały ludzi o zdziwienie. Pewne jest to, że Ukraińcy z Ziem Zachodnich powinni powracać na swoje tereny historyczne, bo one zawsze będą do nich należały.

Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce, to także znany negacjonista wołyński:

ekoszalin.pl / youtube.com / Kresy.pl

22 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • ka9q
      ka9q :

      Ojciec mojego kolegi był w tym czasie oficerem w akcji Wisła i … nie walczył ale jeździł do tych Ukraińców i proponował im: możecie się osiedlić w nowym miejscu w murowanym domu na lepszej glebie gospodarzyć a ci szli tam i to była prawda, otrzymywali porzucone gospodarstwa w b. dobrym stanie. To były jego propozycje on nikogo nie przymuszał Ci ludzie szli z wyboru, nie było jego rolą wywozić ludzi.

  1. jazmig
    jazmig :

    Akcja Wisła byla niezbędna, żeby zwalczyć UPA. Natomiast ukraińscy przesiedleńcy dostali gospodarstwa rolne na ziemiach odzyskanych o wiele lepsze, niż posiadali sami. Przecież to były prymitywy i dziady i tacy byliby do dzisiaj, gdyby nie dostali nowoczesnych poniemieckich domów i gospodarstw, zadbanych i wyposażonych w maszyny rolnicze.

  2. bojno
    bojno :

    Najwyższy czas, by Sejm RP podjął inicjatywę ustawodawczą w celu penalizacji kłamstwa wołyńskiego oraz uchwalił prawo nakazujące z urzędu ścigać osoby gloryfikujące UPA i nacjonalizm ukraiński na równi z hitleryzmem oraz ideologią sowiecką. OUN i UPA powinny zostać uznane w prawie polskim za organizacje terrorystyczne i ludobójcze.
    Ukraińskim nacjonalistom z nienawiści do Polaków i Polski wszystko się pomieszało: prastara ziemia przemyska i późniejsza lwowska to odwieczne ziemie lackie, tzw. Grody Czerwieńskie, a endonim Ukraina jako nazwa własna sięga ledwie końca XVI wieku i nigdy, aż do początku XX wieku, nie oznaczał ziemi lwowskiej, Podola i Wołynia. Lwów to nigdy nie była Ukraina – jest to historyczna Małopolska. Ukraina to dawne województwa: kijowskie, bracławskie i czernichowskie. Polskie władze powinny ostro reagować na chore, nacjonalistyczne, ukraińskie kłamstwa.

  3. piotr3005
    piotr3005 :

    Dlatego należy nazwać sprawę po imieniu: OUN-UPA to ludobójcza organizacja mordująca około 200 tys. Polaków o około 50 tys. Ukraińców, dlatego każda powtarzam każda organizacja odwołująca się do ludobójczej mitologii Bandery, Szuchewicza i innych musi być potępiona przez władze Rzeczpospolitej Polskiej i zdelegalizowane. Panie Prezydencie proszę działać, bo ja za te słowa już mam wyrok więzienia na Ukrainie. Amen. Ja podpisany wnuk Kresowiaków pochodzący ze Stanowic pod Wrocławiem, gdzie całe wioski były wysiedlone z etnicznych ziem Polskich. Dodam, że jako dzieci najgorszym przezwiskiem było słowo “ukrainiec”

  4. beresteczko1651
    beresteczko1651 :

    To są skutki konsekwentnej probanderowskiej polityki prowadzonej przez polskich renegatów. Nie ma w tym nic dziwnego, że w tych okolicznościach potomkom ukraińskich zbrodniarzy i ludobójców marzy się powrót na miejsca nieludzkich zbrodni swoich zdegenerowanych przodków a w efekcie oderwanie ich od Polski i przyłączenie do ziem ukradzionych w zbrodniczej spółce z ZSRR. Do tego należy dodać setki tysięcy ukraińców bezmyślnie wpuszczonych do Polski, którzy się tu zadomawiają i w odpowiednim momencie będą gotowi poprzeć antypolskie poczynania swoich pobratymców z polskimi paszportami. Błędem organizatorów Akcji Wisła było zbyt łagodne potraktowanie zbrodniarzy, którzy powinni być co do jednego deportowani do ZSRR, co raz na zawsze uwolniłoby Polskę od ukraińskiej gangreny. Tymczasem w obliczu nieuchronnego upadku tzw. ukrainy w Polsce szykuje nam się ośrodek dywersyjny, tym silniejszy im słabsze moralnie i intelektualnie będą polskie władze!

    • patriota
      patriota :

      Odbieramy na tych samych falach Kolego. Wielokrotnie już pisałem, że lata hańby narodowej 2013-15 umożliwiły ok. 1 mln. upaińców bezproblemowy wjazd, osiedlanie się, nadużywanie przywilejów, cyniczne granie na emocjach naiwnych Polaków, konsekwentne, bezczelne wykorzystywanie politycznej poprawności rządzących, panoszenie się i ingerowanie w wewnętrzne sprawy naszego kraju. Każda szanująca swoje państwo i obywateli klasa rządząca już po pierwszych sygnałach tak wielkiej bezczelności bezwzględnie wyegzekwowałaby szacunek. Jednak jak tu szanować jak rządzący pokurcze nie upominają się o panięć przybijanych do drzew dzieci, gwałconych i okaleczanych kobiet, obdzieranych ze skóry starców, pozwalają na beztroskie poruszanie się, osiedlanie, handel przemycanymi papierosami i alkoholem na oczach policji, wspierają bajońskimi sumami potomków morderców, nie reagują na bezczelne roszczenia terytorialne. Co do tych ostatnich skoro upaińcy mają czelność upominania się o jakiekolwiek rekompensaty, to przypominam, iż NIGDY NIE POSIADALI WŁASNEJ PAŃSTWOWOŚCI I TO upaina TYMCZASOWO OKUPUJE DAWNE TERENY RZECZPOSPOLITEJ !!! Poza ty JAK WYCENIMY ŻYCIE OK. 250 000 POMORDOWANYCH ZE SZCZEGÓLNYM OKRUCIEŃSTWEM NASZYCH RODAKÓW ??? NA ILE HRYWIEN WYCENIĄ OGROM CIERPIENIA ??? Co do kolejnego również się nie myliłem i widzę, że jest więcej osób, które myślą identycznie: osiedlają się u nas, podstępnie zdobywają zaufanie naiwnych, infiltrują miejscowe społeczności i jak zadzwoni tryzub zaczną orgię rzezi. Słowa pomiota banderowskiego Hałasa: “Pewne jest to, że Ukraińcy z Ziem Zachodnich powinni powracać na swoje tereny historyczne, bo one zawsze będą do nich należały” upewniły mnie w moich przekonaniach. Wielokrotnie słyszałem takie słowa z ust szarych upaińców… Jeśli nie zamkiemy przed nimi granic, a osiedlonych nie deportujemy – będziemy mieli problem.

  5. kp
    kp :

    Pan Tyma i kierowany przez niego Związek Ukraińców w Polsce jest przeszkodą pojednania polsko-ukraińskiego. Kultywuje on bowiem agresywną antypolską i konfrontacyjną postawę Ukraińców wobec Polski i Polaków i to w tym dokumencie widać. Warto tą kwestię postawić publicznie przez organy Państwa Polskiego. Treść tego dokumentu to w znacznej mierze nieuzasadnione żądania, utrzymane niekiedy w niedopuszczalnym tonie dyktatu pod adresem Polski. Można je streścić tak: więcej pieniędzy, a Polska ma działać na rzecz mniejszości ukraińskiej. Już ton tego dokumenty nie mówiąc o treści przekreśla go jako podstawę dialogu. Ciekawe jest co innego. Sądzę, że ten dokument należy odebrać jako dowód głębokiej frustracji środowiska Ukraińców w Polsce faktem zmian, które zaszły i zachodzą i te zmiany nie są w ocenie tych środowisk pozytywne, choć obiektywnie pojednanie polsko-ukraińskie może się oprzeć na prawdzie i wspomniane zmiany ku prawdzie wiodą. Jakie to zmiany? Przede wszystkim większa świadomość Polaków o Wołyniu o UPA i “historiach” z tym związanych, np. pomnikach UPA. O kłamstwach na temat UPA, czczeniu na Ukrainie Bandery, Szuchewicza itp. Słowem środowiska ukraińskie były przez 25 przyzwyczajone że mogą spokojnie prowadzić swoją narrację, aż tu nagle łub! Klęska za klęską: Miron Sycz poza Sejmem, świadomość Polaków o Wołyniu wzrasta, wygrana PAD i PiS, którzy póki co ostrożnie wypowiadają się na temat Ukrainy, powstaje film o Wołyniu.

  6. kp
    kp :

    A dodam jeszcze jedno. Prawdziwa narracja o ludobójstwie Wołyńskim i Małopolskim zwycięży. Prawda o nazistach z UPA pokona kłamstwo rzekomej walki z Niemcami. Tak jak wygrała prawda o Katyniu, tak wygra o Wołyniu!

    • patriota
      patriota :

      Zawsze cenię Twoje opinie, lecz tym razem podziwiam Twój optymizm. Jeśli nic nie zrobimy możesz obudzić się z banderowskimi widłami w brzuchu (czego oczywiście Ci nie życzę). Spójrz co dzieje się w Europie: islamiści bestialsko mordują dziesiątki ludzi w Paryżu, a osoby na kierowniczych stanowiskach w EU nie widzą potrzeby zamknięcia granic !!! Nie chcę abyśmy obudzili się po pierwszych banderowskich mordach. Wolę zapobiegać niż leczyć !!!

      • kp
        kp :

        Owszem rozumiem zaniepokojenie i pełna zgoda, co do tego, że nadal musimy działać! Mam jednak przekonanie, że będziemy działać skutecznie. Zagrożeniem jest to, że środowiska kresowe są bardzo rozproszone. Dotacja z ministerstwa kultury służyłaby integracji i wzmacniała siłę głosu, np. przed wyborami, inny sposób e-maile do posłów z pytaniami, co pan, pani poseł sądzi o żądaniach mniejszości ukraińskiej o Wołyniu? Potem negacjonistów Wołyńskich można piętnować. Tak się wpływa na decyzje.

    • jaroslaus
      jaroslaus :

      Panie KP – sęk w tym, że “prawda o Katyniu” wcale nie zwyciężyła – rozkaz mordu polskich oficerów podpisało sześć osób, z których tylko dwie były etnicznymi Rosjanami, jedna Ormianinem, jedna Gruzinem (czasami wzmiankowana jako Osetyniec), jedna chachłem (czasami wymieniana jako Rosjanin), jedna parchem żydowskim. Nie wiadomo kim byli bezpośredni wykonawcy bo ich dane są dalej tajne, ale z tego co ujawniła gazeta izraelska Maariv jeszcze w 1971 r. – żydowscy oficerowie NKWD osobiście mordowali Polaków. Jakoś nie widzę tej “prawdy” w stosunkach między Polską a tym tworem w Palestynie. Nie oszukujmy się – udział Rosjan był w tej zbrodni bardzo duży, ale PRAWDA wygląda nieco inaczej niż się ją nam przedstawia.

  7. kamyk
    kamyk :

    Widać, że związek ukraińców w Polsce dostaje za dużo pieniędzy z budżetu, zamiast na kulturę to idą na propagowanie bzdur.
    Nie znam innego kraju, który by finansował antypaństwowe organizacje na swoim terenie…

  8. leszek1
    leszek1 :

    Zasadniczo to komunisci polscy powinni zastosowac ta sama metode co Ukraincy w stosunku do Polakow, by sprawiedliwosci stalo sie zadosc. Prawda ? Jakos Ukraincy nie chca zrozumiec, ze w zamian za smierc polskich rodzin w meczarniach, rodziny ukrainskie zostaly przeniesione z dobytkiem na inne miejsce do moze nie najlepszych gospodarstw na polnocy – bo te juz byly zajete przez Polakow z Kresow, ale tym niemniej przewyzszajace o wiele ich opuszczone domostwa. Oczywiscie, ze bylo to dla nich olbrzymie i nieprzyjemne doswiadczenie, zwlaszcza ze nie wszyscy byli zwolennikami UPA, jednak na litosc Boska, trzeba miec jakas skale porownawcza, potrafic zauwazyc jaka jest roznica pomiedzy wymordowaniem tysiecy ludzi, a deportacja tysiecy w dobre, czy tylko lepsze warunki. Jak widac, u nich respekt i szacunek mozna uzyskac tylko przez tluczenie ich batem.