W 70. rocznicę utworzenia SS-Galizien ulicami wielu ukraińskiej miast przeszły manifestacje. Były grupy rekonstrukcyjne, koncerty, odczyty. SS-Galizien to kolaborująca z nazistowskimi Niemcami ukraińska dywizja odpowiedzialna za ludobójstwo Polaków i Żydów na Kresach. O sprawie pisze portal Prawy.pl

Najliczniej dumę z esesmańsko-banderowskiej tradycji demonstrowali mieszkańcy zachodniej części kraju. To właśnie w dawnej Galicji Wschodniej w 1943 roku założona została esesmańska dywizja policyjna, pod skrzydłami oddanych Hitlerowi nacjonalistów ukraińskich. To był okres ścisłej współpracy i współdziałania hitlerowskich Niemiec i ukraińskiego podziemia.
To oczywiste fakty, acz niewygodne dla kombatantów i współczesnych ukraińskich głosicieli chwały „oręża” zwyrodnialców z pod znalu Bandery, czy Szuchewycza. Jest ich nie mało na samej Ukrainie. Są też w wielkich skupiskach emigracji ukraińskiej między innymi w Kanadzie, ale także w Polsce, wśród aktywistów organizacji mniejszości ukraińskiej w naszym kraju.
W tym samym – 1943 roku – zdziczali rzeźnicy z UPA i SS-Galizien wymordowali według różnych szacunków około 100 tysięcy bezbronnych Polaków. Kobiet, dzieci, osób starszych. Tylko dlatego, że ofiary były Polakami i narodowej przynależności się nie wyparły.
Najbardziej znanym i chyba najczęściej przywoływanym nad Wisłą symbolem ukraińskiego okrucieństwa jest Huta Pieniacka. Tu i wielu innych miejscach dokonano czystki etnicznej, której uczniowie (Ukraińcy) mogli nauczyć się według najlepszych „wzorców” od samych mistrzów (Niemców).
Mimo, że czas powinien goić rany, to jednak pamięć w trzecim już pokoleniu, urodzonym od chwili zbrodni banderowców na Polakach, pozostaje żywa. Interpretacja wydarzeń z Galicji Wschodniej jest oczywiście różna w Polsce i na Ukrainie. Wiele lat minie zanim uda się znaleźć styczność w ocenie zdarzeń z lat 40. od Sanu po Zbrucz.
Dla Ukraińców młodzi ludzie przebrani w mundury SS-Galizien, maszerujący po ulicach Lwowa, to powód do dumy. Dla nas to potwierdzenie beznadziejnego położenia, w którym znaleźliśmy się podczas drugiej wojny światowej. Wszędzie na około nie było przyjaciół. Byli sami wrogowie.
Obchodom powstania SS-Galizien z całą pewnością musieli się przyglądać liczni polscy turyści, odwiedzający Lwów i dawne kresy wschodnie. Były też na pewno polskie wycieczki zorganizowane dla naszej młodzieży. Wszyscy oni nie mogli czuć się dobrze widząc tryzuby i sztandary z UPA-owskim i SS Galicyjskimi zbrodniarzami.
Mieli jednak nasi rodacy tam na miejscu możliwość zobaczenia prawdziwej twarzy obozu pomarańczowych. Zwolenników Juszczenki, Tymoszenko, czy Tiahnyboka, którymi to personami polscy politycy od SLD po PIS oraz media pokroju „Wyborczej”, czy „Gazety Polskiej” są tak zafascynowane, od co najmniej dziesięciu lat.
Kiedyś się to pewnie zmieni. Wtedy pewnie, kiedy uświadomimy sobie, że dla mrzonek o jagiellońskiej Polsce, polska klasa polityczna jest gotowa podawać rękę sympatykom ukraińskich czystek etnicznych.
Głębokie zmiany w polskiej polityce spowodują to, że będą nas reprezentować i wypowiadać się w mediach o przeszłości i teraźniejszości relacji między Polską a Ukrainą ludzie, którzy będą kierować się przede wszystkim polskim interesem narodowym.
Na razie mamy ich deficyt. Wszak ani z ust polityków lewicy, ani obozu patriotycznego nikt nie odniósł się do banderowskiej hucpy z SS-Galizien. Słyszeli czy widzieli Państwo? Bo ja nie.
Antoni Krawczykiewicz
Prawy.pl
[link=http://prawy.pl/portal_aktual/z-zagranicy2/2966-szok-ukraincy-swietuja-utworzenie-ss-galizien]
5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • ostoya14
      ostoya14 :

      Niech Pan nie rzuca pereł przed wieprze nigdy to się dobrze nie kończy. Austro-Węgry po rozpadzie pozostawiły dwie wyjątkowo parszywe nacje Chorwatów i właśnie Ukraińców(tą część z Galicji ale zaraza rozszerza się na cały naród) i lepiej trzymać zdrowy dystans do tej ludności.

      • matsilver
        matsilver :

        Trzymać zdrowy dystans tak. Jednak to Polacy powinni robić naciski na UE żeby zakazało czczenia SS. Bo z tego wynika, że swastyka jest zła ale SS dobre. Estonii też były odziały SS i osoby te mają status kombatanta.

    • pawel_krak
      pawel_krak :

      więc mamy za sąsiada faszytowską nację, która w jawny sposób odwołuje się do swojej najgorszej, burzliwej i krótkiej przeszłości. Powinniśmy jak najszybciej rozliczyć ich za Wołyń. momże reszta świata też przejrzy na oczy z kim mają obecnie do czynienia. Kraj, w którym czci się psychopatycznych sadystycznych morderców bezbronnych dzieci i ludności- nie powinien w ogóle istnieć.