Związek Ukraińców w Polsce chce złożyć oficjalną skargę na nieprofesjonalne – ich zdaniem – działania policji, które „doprowadziły do ataków polskich nacjonalistów na ukraińską procesję w Przemyślu”. Ukraińcy chcą także ukarania uczestników kontrmanifestacji.

„Przygotowuję informacje dla władz państwowych o nieprofesjonalnych działaniach policji w Przemyślu”– powiedział szef Związku, Piotr Tyma w rozmowie z korespondentem ukraińskiej agencji informacyjnej Ukrinform. Dodał, że prawnik ZUwP przygotowuje także wniosek do prokuratury ws. popełnienia przestępstw z kilku artykułów kodeksu karnego. Chodzi przede wszystkim o obelgi na tle narodowościowym i groźby zabójstwa.

PRZECZYTAJ:

Ukraiński minister awanturował się i wywierał presję na policję podczas przemyskiej manifestacji

Policja sprawdza zachowanie Ukraińców podczas marszu w Przemyślu

Ukraińcy na marszu w Przemyślu: Jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi [+VIDEO]

Tym twierdzi, że przed tradycyjną procesją poinformowano przedstawicieli polskich organów państwowych „na wszystkich możliwych poziomach”o niebezpieczeństwie starć oraz „agresji ze strony polskich nacjonalistów”.Powoływał się na ostatnie wypowiedzi „nacjonalistów” ws. organizowanego pochodu, a także na „niedawną profanację ukraińskich grobów na cmentarzu”(najpewniej miał na myśli patriotyczną rekonstrukcję tablic na grobach bojówkarzy OUN-UPA– red.).

“Zrobiłem wszystko, co do mnie należało, aby poinformować odpowiednie władze o tym, że sytuacja może być napięta i może wyniknąć niebezpieczeństwo. Jednak nawet zwykli ludzie widzieli, że policja działała nieprofesjonalnie”– twierdzi Tyma. Zaznaczył, że policja nie odgrodziła „agresywnych grup nacjonalistów” od ukraińskiej procesji i pozwoliła im na zablokowanie trasy przemarszu. Dodał, że jedna z grup polskich nacjonalistów cały czas szła środkiem ukraińskiej procesji, obrażając uczestników marszu i prowokując ich (najprawdopodobniej miał na myśli osoby niosące transparent z napisem „Ludobójstwo pamiętamy, banderowców potępiamy”, które dołączyły do pochodu).

Portal Wschodnik.pl, odnosząc się do wydarzeń w Przemyślu napisał, że „agresywnie nastawieni narodowcy, kibice piłkarscy a także przedstawiciele organizacji Młodzież Wszechpolska napadli na tradycyjny coroczny ukraiński pochód prawosławnych i grekokatolików, który kierował się do cmentarza wojskowego w Pikulicach w pobliżu Przemyśla, gdzie pochowani są żołnierze ukraińskiej walki wyzwoleńczej. Napastnicy m.in. rozerwali wyszywankę 60-letniego mężczyzny i rzucili na ziemię jedną z kościelnych chorągwi”. Na portalu zamieszczono także informację, że poza grobami ukraińskich Strzelców Siczowych i Ukraińskiej Galicyjskiej Armii, na cmentarzu w Pikulicach znajdują się także „dwa braterskie groby żołnierzy UPA, którzy w roku 1946 i 1947 zginęli w wioskach Bircza i Liszna”.

Przeczytaj również:

PAP nazywa zbrodniarzy z UPA “ukraińskimi powstańcami”

Polskie media nazywają zbrodniarzy z UPA „ukraińskimi bohaterami wojennymi”

Wschodnik.pl / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. blitz
    blitz :

    Na takie działania związku przydałaby się wyczerpująca interpretacja tego, że wznoszone okrzyki nie miały cech tła narodowościowego – przecież banderowcy nie są narodem (?)! Można ponadto przyjąć, że owszem padły groźby zabójstwa ale z ust dość głośnego “pątnika” z procesji.

  2. kajetan40
    kajetan40 :

    Tego już za dużo wy sokoły, potomki ,czarta psie ,pomioty chamska ukrainska hołoto! prowokatorzy z psim rodowodem skarżyć się możecie do sodomity bandery obrażacie Polski Naród świniopasy jest takie hasło na czasie ” Polak Pan a ukrainiec cham”

  3. alexwolf
    alexwolf :

    Co to za zdrajcy dziennikarze niby narodowości polskiej pracują w takim szmatławcu?: ” W czasie gdy oczy całego świata z niepokojem śledzą sytuację za naszą wschodnią granicą, na łamach wszystkich kanałów informacyjnych toczy się wojna informacyjna.
    Portal WSCHODNIK.PL powstał z inicjatywy niezależnych dziennikarzy tak z polskiej jak i ukraińskiej strony z myślą o dostarczeniu polskim odbiorcom aktualnych informacji o Ukrainie. Jako że nasz kraj jest od niepamiętnych czasów spowinowacony na wielu płaszczyznach ze wschodnim sąsiadem i losy narodu ukraińskiego nie są nam obojętne, serwis ma na celu zapełnić odczuwalny brak rzetelnej i obiektywnej informacji dotyczącej bieżącej sytuacji w Ukrainie.
    Będziemy starać się przybliżać aktualną sytuację i wydarzenia, dzięki współpracy z organizacją «Informacyjny Opór» – Dmytro Tymczuka.Projekt WSCHODNIK.PL działa na zasadach Non Profit, przy współpracy adeptów sztuki dziennikarskiej, tłumaczy oraz wolontariuszy zaangażowanych w sprawy ukraińskie.Z przyjemnością nawiążemy współpracę ze wszystkimi, którzy mogliby przyczynić się do tworzenia i popularyzacji serwisu.” Propaganda banderowska do entej potęgi, zobaczcie jak często jest cytowany banderowiec Kuchciński.

  4. sylwia
    sylwia :

    Jest teraz odpowiedni czas i konieczność by polskie organizacje patriotów, kombatantów i b. żołnierzy LWP zgłosiły skargi do prokuratury o nie reagowanie przez przemyską policję na popełniane na ich oczach przez Ukraińców przestępstwa wyraźnie określone w Kodeksie Karnym RP. To powinno być również podniesione na Sejmie przez patriotycznych posłów. Napiszmy do tych organizacji i posłów.

  5. piotrx
    piotrx :

    Dot: Doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 250 K.K. oraz innych antypolskich działań.

    Przemyśl, 30.06.2016r.
    Stowarzyszenie Obrońców
    Pamięci Orląt Przemyskich
    ul. Kornela Ujejskiego 3
    37-700 Przemyśl

    Komenda Miejska Policji
    w Przemyślu
    ul. Boh. Getta 1
    37-700 Przemyśl

    Dot: Doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 250 K.K. oraz innych antypolskich działań.

    Stowarzyszenie Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich w Przemyślu jest oburzone postawą przemyskiej Policji w dniu 26.06.2016r. podczas pochodu ukraińskich nacjonalistów w Przemyślu pod przykryciem „religijnej procesji”. Demonstrowana przez Policję wrogość do gromadzących się polskich patriotów, a ochranianie tych wrogich Polsce i Polakom bojówek
    nacjonalistów ukraińskich, jest postawą haniebną i nie godną munduru polskiego policjanta. Postawa policjantów jest tym bardziej niezrozumiała w świetle naszego listu z dnia 17.05.2016r. podpisanego wspólnie z innymi organizacjami, w których naświetlaliśmy prawdziwe tło tych corocznych demonstracji banderowskich w Przemyślu. Ani odpowiedzi na ten list ani podjętych działań ze strony Władz Miasta i Policji w kierunku ukrócenia tych banderowskich demonstracji nie podjęto.
    Ściągnięto za to do miasta setki policjantów, których zachowanie żywo przypominało nam represjonowanym działaczom „Solidarności” szturmy bojówek ZOMO. Widać, że wpływy nacjonalistów ukraińskich w przemyskiej Policji są ogromne,a polskich patriotów ma się za nic! W tej sytuacji te hordy postbanderowskie czują się bezkarnie i jawnie demonstrują swoją wrogość do Polski i Polaków.

    Przebieg tego marszu i zdarzenia zaistniałe w jego trakcie wskazują na szereg naruszeń polskiego prawa przez uczestników marszu i jego organizatorów. Oto niektóre z nich:

    1. Zaraz po wyjściu z kościoła garnizonowego (bezprawnie użytkowanego przez Ukraińców jako grekokatolicka katedra) demonstranci ukraińscy nie śpiewali pieśni religijnych lecz „hymn banderowski”. Co z tego, że na czele tego banderowskiego marszu szły osoby duchowne, którym powinno zależeć, by nadać temu marszowi przynajmniej pozory uroczystości religijnej, ale nikt nie przerwał tej banderowskiej pieśni. Jakże by mogli przerwać, skoro ich duchowni poprzednicy z lubością święcili noże „na Lachiw” (na Polaków). Gdzie była polska policja? Odpowiedź jest prosta – pilnowała polskich patriotów, by Ci nie mogli pokrzyżować planów tej banderowskiej zgrai. Ten „hymn” banderowski został ponownie odśpiewany na zakończenie
    tego, pożal się Boże, zgromadzenia.

    2. Osoby biorące udział w marszu często były ubrane w stroje o nazistowsko – banderowskich barwach czerwono – czarnycha „weterani” banderowscy z lubością demonstrowali na marynarkach odznaczenia banderowskie. Gdy polscy patrioci wskazali,
    otaczającym ich policjantom, te demonstrowane elementy strojów o czerwono – czarnych barwach, policja nie zareagowała. Rozgoryczeni postawą Policji Polacy dokonali obywatelskiego zatrzymania jednego z demonstrantów tych, zakazanych polskim prawem, barw czerwono – czarnych – Policja rzuciła się na Polaków – chroniąc te banderowskie symbole. Czy to brak wiedzy, czy instrukcje od przełożonych, którzy wtórują próbom polskich Władz o brataniu się z Ukraińcami, choć oni plują nam w twarz?!

    3. Na cmentarzu dowiedzieliśmy się, jacy to „goście” zaszczycili swoją obecnością tę „religijną procesję”. Poza prezesem Związku Ukraińców w Polsce, który to Związek razem z b-pem Martyniakiem został nazwany przez innego Ukraińca Wiktora Poliszczuka „piątą kolumną OUN-UPA w Polsce”, brali, gorąco witani, przedstawiciele takich ukraińskich organizacji nacjonalistycznych jak: „Swoboda”, „Nadsanie”, kilka oddziałów z woj. lwowskiego oraz tzw. „Prawy Sektor”. Te wszystkie organizacje (partie) demonstrują bez żenady, swoje banderowskie sympatie i zawziętą antypolskość. Organizacja „Nadsanie” słynie z ciągłego podnoszenia rewizji polskich granic i chęci przyłączenia Przemyśla do Ukrainy. Takich to „gości”, za zgodą polskich władz i policji zgromadziło to, upokarzające Polaków, zgromadzenie.

    4. Z ust Ukraińców biorących udział w przemarszu słyszeliśmy okrzyki „jeszcze Polska nie zginęła, ale zginąć musi” – parodiujące słowa hymnu polskiego. Czy Policja zareagowała – nie! Policja była zajęta pilnowaniem polskich patriotów.
    Doczekaliśmy się demokracji, nie ma co! W Warszawie grasują bojówki KODu, a w Przemyślu banderowcy! Tak trudno doczekać czasów, by organy porządku publicznego szły w jednym szeregu z patriotami polskimi.

    5.Szczytem bezczelności ze strony uczestników marszu było zachowanie Przewodniczącego Ukraińskiej Rady Ochrony Pomników Walk i Męczeństwa Światosława Szeremety (ranga ministra). Ten wysoki urzędnik państwa ukraińskiego wołał do Polaków „Kreml wam zapłacił pieniądze”. Podobne okrzyki maszerujący tłum kierował pod adresem innych Polaków: „Putin wam płaci”, „Przyszliście tu za pieniądze Putina”, itp. Te okrzyki padały także pod adresem Prezesa naszego Stowarzyszenia, który jako dziecko przeżył mordy UPA. Pan Szeremeta zaczął grozić koledze Majkowskiemu (którego nie było na demonstracji) o poważnych dla niego kłopotach na Ukrainie! Co na to Policja? Policja nie reagowała! Pan Szeremeta powinien mieć zakaz wjazdu do Polski.

    Opisane wyżej przypadki naruszenia polskiego prawa przez postbanderowskie bojówki są udokumentowane na filmach, są dowody świadków naocznych. Liczymy na zdecydowane śledztwo w tej sprawie, pociągnięcie winnych (także
    policjantów) do odpowiedzialności karnej, a w przyszłości do zakazania takich pochodów w Przemyślu.

    Zwracamy się do Organizacji Patriotycznych, Kresowych i Kombatanckich w Polsce o wsparcie nas w tym działaniu, by zmusić polskie Władze (w tym Władze m. Przemyśla) do zaprzestania tolerowania banderyzmu i ukrócenia ich samowoli w Polsce.

    Jedno z haseł niesionych przez polskich patriotów brzmiało „Banderowscyi ich dzisiejsi zwolennicy – precz z Polski”. To hasło powinno zobowiązywać wszystkie Polskie Władze.

    Za Zarząd:
    PREZES
    inż. Stanisław Żółkiewicz