Zgodnie z badaniami, ukraińskojęzyczne gazety stanowią coraz mniejszą część rynku i w 2014 roku ich udział stanowił 29,5% wszystkich wydań. Świadczą o tym wyniki badania “Pozycja języka ukraińskiego na Ukrainie w latach 2014-2015”.
„Z magazynami i innymi wydaniami periodycznymi sytuacja jest katastroficzna – jedynie 9,9% z nich wydano po ukraińsku, w 2010 było to 19,6%” – powiedział Taras Szamajda, współkoordynator ruchu „Przestrzeń wolności”.
Koordynator projektu „Pozycja języka ukraińskiego” Oleh Majdaniuk powiedział z kolei, że udział języka rosyjskiego na antenach 8 najczęściej oglądanych kanałów wyniósł 44%, ukraińskiego – 30%. Do 26% wzrósł udział dwujęzycznych programów.
Majdaniuk dodał, że udział ukraińskojęzycznych piosenek na antenach 5 najczęściej słuchanych radiostacji wynosi 5%.
Jednocześnie 55% książek wydrukowanych na Ukrainie w roku 2014 były pozycjami ukraińskojęzycznymi, przy czym większość z nich to literatura naukowa, natomiast masowy import książek z Rosji wielokrotnie przewyższał liczbę wydawanych książek na Ukrainie.
unian.net/ Kresy.pl
I to jest dowód na to, że sztucznie stworzony język nie ma szans przetrwać
Wystarczy przeczytać stare teksty z czasów I RP ,ówczesny Polski różni się od dzisiejszej wersji
i jego podobieństwo do dzisiejszego Ukraińskiego jest bardzo duże.
tagore
Większość tekstów z czasów z tamtych czasów jest dla przeciętnego /w sensie takiego jak np. ja/ niezrozumiała.
Nie powiedziałbym, że sztuczny. Jest to po prostu język bez kultury (pograniczna gwara prostych wieśniaków) i ze znacznie mniejszą liczną użytkowników niż to sugeruje liczba obywateli Ukrainy.
Propaganda III RP robi straszne łamańce by przedstawić kulturę rosyjską jako nic nie znaczącą, a nadąć maksymalnie kulturę ukraińską. Fakty są po prostu porażające. Gwarę ukraińską oraz banderowską agenturę napompowano do wielkości 50 milionowego narodu (czas rozpadu ZSRR) zamieszkującego terytorium wielkości Francji.