Aby Kijowskie władze zajęły się petycją, musi ona zebrać dziesięć tysięcy podpisów.

W petycji opublikowanej na stronie internetowej Kijowskiej Rady Miejskiej można przeczytać: “Osoba Stepana Bandery dla obywateli Ukrainy jest niejednoznaczna, a dla wielu nazwisko to brzmi nawet prowokacyjnie. Aleja musi mieć bardziej neutralną nazwę. Jeżeli Ukraina nie chce powtarzać radzieckiej przeszłości, to nie trzeba naśladować radzieckich metod i narzucać wszędzie wizerunku Bandery, tak jak Sowieci narzucali wizerunek Lenina“. Autorem petycji jest nieznany wcześniej mieszkaniec Kijowa Igor Szczukin. Napisał on jeszcze: “Domagamy się, by nazwa ta nawiązywała do geografii lub sztuki, ale nie była związana z imieniem ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z Kijowem i ze współczesną Niepodległą Ukrainą oraz jej przyszłością”.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Ulica Stepana Bandery oficjalnie w Kijowie. „Następny – Szuchewycz!”

Prospekt przywódcy OUN-UPA jest już w Kijowie od początku sierpnia. Decyzję wydaną przez Kijowską Radę Miejską zatwierdził mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. Przed zmianą nazwy Prospektu Moskiewskiego na stronie władz miasta obyło się internetowe głosowanie. Na 3 miliony mieszkańców Kijowa 3165 opowiedziało się za, a przeciw 2627.

Zmianę nazwy ulicy forsowałszef ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej Wołodymyr Wiatrowycz.

kresy.pl / rp.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply