Redaktor naczelny lokalnej żytomierskiej gazety ostro skrytykował nazywanie ulic imieniem Bandery, Szuchewycza czy UPA. W odpowiedzi, został oskarżony o antyukraińską postawę i uprawianie prorosyjskiej propagandy. Złożono na niego również donos do SBU.
Walerij Iwanowski w swoim tekście wyraził oburzenie tym, że dekomunizacja na Ukrainie, a także w Zytomierzu, polega na zamianie nazw ulic upamiętniających sowietów m.in. na upamiętniające Banderę, Szuchewycza i UPA. Nazwał ich również „sojusznikami Hitlera”, a deputowanych rady miejskiej popierających takie zmiany: „neonazistami”.
Iwanowski dodaje, że miejscowi Polacy nie chcą, by zmieniać nazwy ulic np. na ulicę Bandery. Jego zdaniem ukraińscy politycy poprzez takie działania doprowadzają do konfliktu z Polską. Dodaje, że jest ona jedynym sojusznikiem Ukrainy na zachodzie.
Była dziennikarka innej lokalnej gazety, Maria Szmko, skrytykowała jego artykuł, nazywając go „separatystycznym”. Zwróciła się także w pisemnie jego sprawie do Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, by zainteresowali się Iwanowskim i ścigali go za separatyzm.
Zdaniem Andrieja Blizniuka z katedry dziennikarstwa i filologii Żytomierskiego Uniwersytety Państwowego im. Iwana Franki, Iwanowski naruszył zasady rzetelności dziennikarskiej. Wyraził też nadzieję, że nim i jego gazetą zainteresują się SBU i prokuratura.
Zhzh.info / silske.org / Kresy.pl
“w pisemnie”
I bardzo dobrze ,że tak się dzieje. Otwarta konfrontacja w kwestii OUN-B jest dla neobanderowców zabójcza na dłuższa metę.
tagore
Szkoda uczciwego człowieka, mam nadzieję, że ktoś stamtąd pomoże Mu.
Jeśli wspierac ukraińców to wlasnie takich normalnych obywateli a nie tych waszych pro-banderowskich cweli. Ciekawe czy ,,go to hell” ujmie się za tym człowiekiem?
Tak się za nim ujmie, że jeszcze dołoży ze swej strony na niego donos. W czym dzielnie wspierać go będą zapewne Kaczora, Maciora i warchlaczek Waszczuś. Noblesse oblige. A zatem trzeba się przecież solidaryzować z banderowskim bratem.