Telewizja Polska włączyła się w pomoc finansową dla filmu „Wołyń” w reżyserii Wojciecha Smarzowskiego.

TVP przekazuje milion złotych na produkcję filmu. Według planów kwota ta ma zostać jeszcze zwiększona. Taką informację podały „Wiadomości” TVP1, dodając, że jest to pierwszy film dotyczący „zbrodni ludobójstwa na Wołyniu”.

Według twórców filmu „Wołyń”, na jego dokończenie brakuje 2,5 mln złotych. Uruchomiono zbiórkę pieniędzy na ten cel. Według stanu na 25 maja zebrano ponad 550 tys. złotych, czyli 22 proc. potrzebnej kwoty.

PRZECZYTAJ: Wystartowała zbiórka pieniędzy na dokończenie filmu Wołyń Smarzowskiego [VIDEO]

TVP1 / Kresy.pl

12 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. rebeliant80
    rebeliant80 :

    Dopóki rząd PiSu (który robi wszystko by nie urazić Ukrainy kwestią Wołynia) nie wspierał tego filmu miałem nadzieję, iż będzie to dobra produkcja nie zakłamująca prawdy o ludobójstwie na Wołyniu i Małopolsce Wsch. teraz moje nadzieje na to spadły nieomal do zera.

  2. manetekelfares
    manetekelfares :

    Chciałoby się powiedzieć: No nareszcie! Ale nauczony probanderowskim zachowaniem elyt wyrażam 2 wątpliwości:
    1. czemu nie ma dofinansowania całości brakującej sumy?
    2. czy za okazane wsparcie reżyser nie pominie wątków i scen szczególnie dla Ukraińców niewygodnych?
    Czyli czy ostateczny kształt filmu nie będzie zmieniony przez ingerencję polityczną?

  3. krok
    krok :

    Ja płacę co jakiś czas po kilkadziesiąt zeta. Tyle mogę od siebie. Mam tylko nadzieję, że film nie okaże się znakiem równości, jaki chcieli by widzieć ukraińcy w związku z tym ludobójstwem. Znaku równości nie będzie, bo zbrodnia była zainicjowana jako czystka etniczna przez ukraińskie ówczesne władze. Zbrodnie ukraińskie miały charakter masowy, wcześniej przygotowane, w odróżnieniu od polskich nielicznych ataków odwetowych. Zbrodnie ukraińskie przede wszystkim była nasączone wyjątkowym bestialstwem ukraińców wobec Polaków. Zbrodnie ukraińskie były celowane głównie w ludność cywilną w tym dzieci i kobiety. Przykładów wsi, gdzie średnia wieku pomordowanych była 9 lat. Ciężar zbrodni popełnionych przez ukraińców na Polakach nie można w żaden sposób zrównywać z polskimi akcjami odwetowymi, czy działań tworzonych samoobron wsi Polskich. Panie Smażowski, oby moje wsparcie na ten film, było warte historycznej prawdy, na którą czekamy.

  4. krok
    krok :

    Mam nadzieję, ze ten milion nie dało PIS tylko dlatego, że delegacje ukriańskie chcą wybielić swoją okrutną historię, czy będzie musiała być korekta scenariusza w związku z tym ?

  5. skiepek
    skiepek :

    To wsparcie też mnie odrobinę niepokoi.Mimo to mam nadzieję,że korekt do scenariusza w zamian za przekazane pieniądze nie będzie.Byłyby to tzw. judaszowe srebrniki.Jeśli Pan Smarzowski nie ugnie się pod przefarbowaną dziczą i powstanie dzieło przedstawiające prawdziwe oblicze rezunów to jestem przekonany ,że Polacy to docenią ,a twórca zostanie właściwie uhonorowany.Ten film ma szansę być jednym z najważniejszych dzieł kinematografii Polski ,a co za tym idzie jego twórca najlepszym reżyserem.

  6. tagore
    tagore :

    Próba presji jest całkiem możliwa ,ale politycznie dla PIS bardzo niebezpieczna. Na Ukrainie jest lekka panika związana z tym filmem i jego wpływem na polskie społeczeństwo ,a co za tym idzie polityków.

    tagore

  7. jaro7
    jaro7 :

    Pisiory próbują zakryć tą zagrywką(wcześniej kasy nie chcieli dać),swoje HANIEBNE postępowanie w sprawie UPAiny w w stosunku do Kresowiaków.Zwłaszcza kombinowaniem z dniem 11 lipca w sprawie upamiętnienia LUDOBÓJSTWA na Wołyniu.I jeszcze te kreatury potrafią podać rękę i rozmawiać z takim ZEREM wiatrowiczem,banderowskim pomiotem.Tfu.

  8. zefir
    zefir :

    Pan Smarzewski winien złożyć jednoznaczne oświadczenie,czy były,czy nie były stawiane warunki uzależniające przekazanie tego 1mln.zł.Pan Smarzewski pod żadnym pozorem nie może godzić się na bycie zakładnikiem jakiegokolwiek interesownego darczyńcy.

  9. cieecioo
    cieecioo :

    Niczego dobrego to nie wróży. Obawiam się, że będziemy negatywnie zmiażdżeni tym filmem.
    Nadzieja w tym, że reżyser pochodzi z Korczyny i zapewne od dziecka słyszał o Wołyniu. Bo tam, w okolicach Krosna inaczej się rozmawia o ludobójstwie niż w Stolycy.

    C.