Rząd Tunezji podjął decyzję o zamknięciu 80 meczetów, w których zdaniem rządzących szerzono „jad” i „propagandę”.

Premier Tunezji Habib Essid stwierdził, że w zamkniętych świątyniach promowano terroryzm. Pozostawały one poza kontrolą tunezyjskiego rządu, w tym ministerstwa ds. religii. Według przedstawicieli tunezyjskiego rządu muzułmanie byli w nich podżegani do przemocy. „Żaden meczet, który nie podporządkuje się prawu, nie będzie tolerowany” – powiedział Essid. Wezwał Tunezyjczyków, by pozostali zjednoczeni w obliczu zagrożenia terrorystycznego.

Działania te podjęto po wczorajszych zamachach terrorystycznych w mieście Susa. Zginęło w nich 39 turystów. Wśród nich nie było Polaków, lecz polskie biura podróży wycofują ofertę wyjazdów do Tunezji, a część z nich sprowadza swoich klientów do kraju.

Premier Essid zapowiedział wprowadzenie w życie przepisów umożliwiających rozwiązanie partii politycznych i stowarzyszeń nieprzestrzegających konstytucji. Prawo zakładania stowarzyszeń ma zostać zrewidowane, zaś ich konta będą kontrolowane przez państwo. Ponadto, do czynnej służby wojskowej zostaną powołani wszyscy rezerwiści i rozmieszczeni w kraju.

PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply