Szef ukraińskiej dyplomacji Pawło Klimkin potępił zniszczenie pomnika ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej na Lwowszczyźnie, uznając to za prowokację. Z kolei ukraińscy śledczy zwracają uwagę, że sprawcy mogli nie być Ukraińcami, a przynajmniej nie znali dobrze języka ukraińskiego.

Zniszczenie pomnika w Hucie Pieniackiej skomentował szef ukraińskiego MSZ, Pawło Klimkin.

– Mocno potępiam akt wandalizmu względem polskiego pomnika. Takimi prowokacjami nie uda się nas poróżnić. A złoczyńcy powinni zostać ukarani –napisał Klimkin na Twitterze.

ZOBACZ: Zniszczony krzyż, barwy UPA i runy SS – zdewastowano pomnik ofiar rzezi w Hucie Pieniackiej [+VIDEO/+FOTO]

Z kolei przedstawiciele ukraińskich służb, którzy pracowali na miejscu są przekonani, że sprawcami zbezczeszczenia pomnika nie są miejscowi mieszkańcy, ale najpewniej prowokatorzy. Ich zdaniem jest możliwe, że nie byli oni Ukraińcami, a przynajmniej nie znali dobrze języka ukraińskiego. Policjanci zwrócili uwagę m.in. na sposób, w jaki na pomniku napisano słowo „sława” („chwała”).

– Osoba, która napisała ro słowo na pomniku, zaczęła pisać, a później nie wiedziała, jak napisać literę „w”– mówi Walerij Sereda, szef policji obwodu lwowskiego. Dodał, że w tym przypadku wystąpiło też nadzwyczaj silne nagromadzenie symboliki. – Tu wszystko jest „na kupie”, prawicowe siły tak nie postępują– stwierdził.

Rzecznik Prawego Sektora Artiom Skoropadski stwierdził wcześniej, że jego organizacja nie ma nic wspólnego ze zniszczeniem pomnika w Hucie Pieniackiej. Jego zdaniem może to być prowokacja ze strony rosyjskich służb.

Zdaniem części komentatorów, osoba znająca język ukraiński nie mogłaby popełnić tego rodzaju błędy. Źródła ukraińskie podkreślają również, że błędy znalazły się także w opisie nagrania zniszczonego pomnika, które jako pierwsze pojawiło się w sieci 9 stycznia, a jako pierwsze sprawę opisały i nagłośniły media rosyjskie.

Jak informowaliśmy wcześniej, w Hucie Pieniackiej na Lwowszczyźnie zniszczono pomnik poświęcony Polakom pomordowanym przez Ukraińców, w tym z UPA i batalionu policyjnego SS. Powalono wielki krzyż, a tablice z nazwiskami ofiar pomalowano w barwach flag Ukrainy i OUN-UPA, rysując też runy SS. Wcześniej informowano, że krzyż stanowiący centralny element pomnika został wysadzony w powietrze. Ukraińscy śledczy informują jednak, że na miejscu nie znaleziono śladów materiałów wybuchowych, a krzyż najpewniej rozbito ciężkimi młotami.

Ukraińska prokuratura wszczęła dochodzenie ws. dewastacji pomnika. Sprawcom grozi od pięciu do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Jednocześnie, w mediach ukraińskich często pomija się informację, że w rzezi mieszkańców Huty Pieniackiej w lutym 1944 roku brali udział Ukraińcy z UPA oraz ochotnicy do SS Galizien, służący w policji pomocniczej. Media te piszą zwykle o „tragicznych wydarzeniach z 1944 roku” czy zbrodniach „wojsk hitlerowskich”, przytaczając także wypowiedzi szefa UIPN, negacjonisty wołyńskiego Wołodymyra Wiatrowycza, który obarcza odpowiedzialnością za zbrodnię „niemieckich okupantów” i „sowieckich prowokatorów”.

W 1944 r. w Hucie Pieniackiej funkcjonowała polska samoobrona, która 23 lutego wdała się w walkę z ukraińskimi esesmanami. Z tego powodu 28 lutego wieś stała się celem akcji pacyfikacyjnej policyjnego batalionu SS złożonego z Ukraińców, będących ochotnikami do dywizji SS Galizien, a także lokalnego oddziału UPA. W ataku uczestniczyli także ukraińscy cywile. W czasie pacyfikacji doszło do bestialskich mordów, także na kobietach i dzieciach. Z tysiąca mieszkańców i znacznej liczby uciekinierów z innych wołyńskich miejscowości atakowanych przez UPA przeżyły tylko 162 osoby. Wieś została zrównana z ziemią.

W rozmowie z Kresami.pl Paweł Kukiz zapowiedział, że klub Kukiz’15 będzie zwróci się do szefa MSZ, domagając się natychmiastowej i zdecydowanej interwencji ws. zniszczenia pomnika ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej, popełnionej przez Ukraińców. – Minister powinien był wezwać w trybie natychmiastowym ambasadora Ukrainy – mówił Kukiz. Wcześniej o konieczności wezwania ukraińskiego ambasadora przez polskie MSZ mówił w rozmowie z Kresami.pl poseł Wojciech Bakun z Kukiz’15.

Z kolei doradca szefa polskiego MSZ, prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski w rozmowie z ukraińską agencją informacyjną Ukrinform stwierdził, że za zniszczeniem pomnika w Hucie Pieniackiej na Lwowszczyźnie stoi Moskwa.

Rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych Joanna Wajda poinformowała, że Ambasada RP w Kijowie wystosowała notę do MSZ Ukrainy, domagając się natychmiastowych działań po dewastacji polskiego pomnika ofiar zbrodni w Hucie Pieniackiej. Resort chce zbadania sprawy, ustalenia winnych i ich ukarania.

PRZECZYTAJ: Prawdziwa historia ludobójstwa w Hucie Pieniackiej

Czytaj także:Winnicki dla Kresów.pl: liczę na szybkie odnalezienie sprawców i opiekę nad miejscami polskiej pamięci

Polski konsul generalny we Lwowie Wiesław Mazur spotkał się we wtorek z przedstawicielem lokalnych władz. Według relacji RMF FM miał usłyszeć od Ołeha Syniutki, gubernatora obwodu odeskiego, że uważa on zniszczenie pomnika za prowokację szkodzącą stosunkom Polski i Ukrainy. Syniutko zapewnił zarazem, że zostaną podjęte wszelkie działania, zmierzające do ustalenia i surowego ukarania sprawców prowokacji.

Zaxid.net / zik.ua / Kresy.pl

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. smartthinking
    smartthinking :

    Czasami robi się specjalnie zmyłkę, aby podejrzenie padało na kogo innego.
    Dla mnie sprawa jasna. Z tym stoi Prawy Sektor! Napisałem o tym wczoraj na stronie “Kuriera Galicyjskiego”, ale wyczyszczono wszystkie wpisy i komentarze. Dziękuję za taką demokrację.
    Pozdrawiam,
    Samostijnyj Kozak

    • krok
      krok :

      W tym wypadku po co robić zmyłkę ? Ukraińcy tam mieszkający to w dużej części potomkowie morderców Polaków z UPA, do tego oficjalny stosunek władz ukrainy, gloryfikujący morderców Polaków. Samo to wystarcza jako dowód antypolskiego nastawienia wielu ukraińców. Nie trzeba żadnej prowokacji, żadnego mylenia opinii publicznej, czy nowomowy PISowo-Banderowskiej, ze to prowokacyjny aspekt wojny ukraińsko-rosyjskiej. Wiadomo kto to zrobił i po co. Żeby zatrzeć ślady bestialskiego mordu dokonanego przez ich dziadków.

  2. zefir
    zefir :

    Arsenał banderowskich propagandowych kłamstw i oszustw jest przebogaty.Wynika to z ideologicznego banderowskiego nakazu,wyrażonego m.inn w dekalogu OUN: -“Nie zawachasz się wykonać największego przestępstwa,jeśli tego wymagać będzie dobro sprawy.”….–“Nienawiścią i podstępem będziesz przyjmować wroga twej nacji”.Galicyjscy pro-banderowcy już wcześniej wielokrotnie wyrażali swe niezadowolenie wszelkimi pomnikami upamiętniającymi polskość i wzywali do ich usunięcia-to bardzo wymowna zbieżność ze zniszczeniem w Hucie Pieniackiej.Wymowną jest również banderowska jednomyślność w ocenie sprawców zniszczenia pomnika,od szefa MSZ Klimkina,do szeregowego sotnika.Same służby nim obejrzały zniszczenia to już wiedziały,że to Ruskie narozrabiały.Banderowska szkarada swe majdańskie zbrodnicze dzieło zniszczeń kontynuuje.Dwie pieczenie pichci na swej nienawiści,swych polskich ofiar pamięć demolują i Rosjan fałszywą odpowiedzialnością prowokują.Polskojęzyczne,zdradzieckie vele Icki z pozycji doradców MSZ tylko banderowcom wtórują.