Mężczyzna o nieznanej dotąd tożsamości zastrzelił żołnierza pod gmachem Muzeum Wojny w Ottawie po czym uciekł do budynku kanadyjskiego parlamentu.

Doszło do wymiany ognia między zabójcą (nie jest wykluczone, że nie działa sam) i policją. Pod budynkiem pojawił się już odział antyterrorystyczny. Świadkowie mówią o pradziwej kanonadzie i zapachu prochu unoszącym się w okolicy. Na Twitterze pojawiły się komunikaty od osób zabarykadowanych w parlamentarnych pomieszczeniach.

Świadkowie mówią o czarnoskórym mężczyźnie z długimi włosami. Z kolei robotnik budowlany będący świadkiem ataku twierdzi, że zamachowiec miał twarz przesłaniętą czarnym szalikiem a wkrótce po zabójstwie żołnierza zatrzymał i porwał samochód, którym dostał się do budynku parlamentu. Według świadka nie atakował przypadkowych przechodniów na których wpadł.

reuters.com/rt.com/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply