Około 700 górników zebrało się dziś pod gmachem Ministerstwa Energetyki i Przemysłu Węglowego. Domagają się wypłaty zaległych pensji.

Górnicy demonstrowali uderzając swoimi kaskami i styliskami od kilofów w powierzchnię ulicy pod ministerstwem. Rozłożyli transparent z napisem: “Jeśli władza milczy, a minister tylko bredzi – górnicy muszą wziąć sprawy w swoje ręce”. W pewnym momencie, gdy grupa demonstrantów rozstawiała specjalny namiot, została ona zaatakowana przez grupę nieznanych sprawców. Przewodniczący Niezależnego Związku Zawodowego Górników Michaił Wołyniec, nie potrafił określić kim byli napastnicy, określił ich jako “tituszki”. Zapowiedział, że górnicy rozłożą miasteczko namiotowe i będą czekać na powrót ministra Władimira Demczyszyna ze Stanów Zjednoczonych, gdzie przebywa z wizytyą.

korrespondent.net/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply