Według Sądu Najwyższego, zwolnienie ukraińskiej nauczycielki i zatrudnienie na jej miejsce Polki to dyskryminacja. Ponadto, SN orzekł, że w przypadku nauczania w szkole podlegającej przepisom o systemie oświaty, obcokrajowcy nie muszą mieć zezwolenia na pracę.

Ukrainka była zatrudniona jako języka angielskiego w zespole szkół publicznych od 2001 roku, na podstawie umów o pracę na czas określony. Początkowo, jako nauczyciel kontraktowy, a od 2005 roku – jako nauczyciel mianowany, w pełnym wymiarze czasu pracy. Do Polski trafiła na zaproszenie władz powiatowych, w ramach współpracy miast partnerskich.

Przed podpisaniem kolejnych umów przedkładała zezwolenie wojewody na wykonywanie pracy przez cudzoziemca na terytorium RP. Ostatnia obowiązywała od sierpnia 2011 r. do sierpnia 2013 r. W roku szkolnym 2012/2013 Ukrainka uczyła języka angielskiego w gimnazjum, w wymiarze 9 godzin, a także w szkole podstawowej, w analogicznym wymiarze godzinowym. Oprócz niej, angielskiego uczyły tam dwie inne nauczycielki. W kolejnym roku przyjęto trzecią, natomiast w roku szkolnym 2014/2015 uznano, że dla Ukrainki nie ma już pracy.

Przeczytaj: Rząd szykuje zmiany – chce zachęcać Ukraińców do osiedlania się w Polsce

Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który orzekł, że Ukrainka pracując w szkole przez 12 lat na podstawie umowy na czas określony, miała prawo do stałego etatu. Jej zwolnienie, i zatrudnienie na jej miejsce Polki, sąd uznał za przejaw dyskryminacji . Ponadto, SN orzekł, że nauczyciele obcokrajowcy nauczający języków obcych w szkołach podlegających przepisom o systemie oświaty, są zwolnieni z obowiązku uzyskania zezwolenia na pracę.

Przeczytaj: „Bandera i Ja”. Banderowska propaganda w polskiej szkole dla Ukraińców [+FOTO / +VIDEO]

Gazetaprawna.pl/ Kresy.pl

6 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. costner
    costner :

    Gazetaprawna.pl: “Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego, który orzekł…”. Gazeta prawna to jest organ niemiecki. http://www.ringieraxelspringer.pl/oswiadczenie-infor-pl-sa-i-ringier-axel-springer-polska-sp-z-oo-wlascicieli-dziennika-gazety-prawnej … Celem gazet niemieckich w RP jest sianie dezinformacji i histerii, ze szczególnym uwzględnieniem sianie antysemityzmu i antyukraińskości, po to, by przed europą oskarżać potem Polaków. Po drugie, sąd najwyższy to jest tysiące ludzi i sędziów. W powyższej notce nie ma podstawowych informacji, tj. który sędzia orzekł, o jaką szkołę, w jakim mieście chodzi, kiedy został wydany wyrok, czy strona oskarżona się odwołała, jakie sąd podał uzasadnienie wyroku, na jakie przepisy prawne się powołał wydając wyrok? Skoro nie ma informacji to mamy tylko emocjonalną narrację, której celem jest sianie przez niemców, przez ich media, nienawiści do innych narodów. Ciekawe, jaki jest cel adminów portalu, w propagowaniu niemieckiej propagandy?

  2. jazmig
    jazmig :

    Sądowi coś się pomyliło. Ukrainka nie jest obywatelką polską i nie ma praw obywatelskich, dlatego nie ma prawa do pracy w Polsce, nawet jako nauczycielka. dyrektor placówki ocenia, kogo chce zatrudnić, sądowi goowno do tego.