Jak podaje serwis Gazeta.ru, rosyjska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie znanego rosyjskiego antyfaszysty, który obecnie ma służyć w pułku Azov.
Antyfaszysta imieniem Paweł Czurkin został oskarżony o najemnictwo i walkę po stronie obcego państwa. 27-latek wcześniej był aktywnym działaczem lewicowym, angażującym się w takie inicjatywy jak Food not Bombs. Był także muzykiem punkowej kapeli. Wielokrotnie padał ofiarą ataku rosyjskich neonazistów. Tym bardziej dziwny jest fakt, że walczy on w batalionie Azov, w którym służą także jego dawni oponenci tacy jak Roman Żelezow, za którym wydano międzynarodowy nakaz ścigania. Batalion Azov znany jest z neonazistowskiej symboliki.
Nawet jeżeli padnie wyrok skazujący to wątpliwym jest, by władzom Rosji udało się zamknąć Czurkina w więzieniu. Przebywa on na terytorium Ukrainy i jak sam mówi nie zamierza wracać do Rosji. Będzie prawdopodobnie starał się o azyl polityczny.
Gazeta.ru/KRESY.PL
Obstawiam w ciemno że to GEJ, podobnie jak inna ‘rosyjska opozycjonistka” walcząca po stronie Kijowa niejaka Julia Tołopa (z tymze ona jest zdeklarowaną nazistką), a która ma poprowadzić zapowiadaną na 12 czerwca paradę gejowską w Kijowie…
Tutaj wychodzi prawda o scenie “antyfaszystowskiej”, ANTIFach itp. agenturze. Gdy trzeba poskramiać jakiś naród metodą perswazji mogą przywdzięwać maski pacyfistów, ugrzecznionych tolerancjanistów, ale jak co do czego przychodzi, to pójdą w szeregi Azowa albo ISIS. Tak działa agentura NATO.
Jak widać każdy bandzior dobry do neonazistowskiego Azowa – nawet “antyfaszystowski” hehe.