W Jekaterynburgu uczczono rodzinę carską, którą zamordowali w tym mieście bolszewicy.

Dotychczasowa ulica Tołmaczewa została przemianowana na Carską. W ten sposób uczczono Imperatora Mikołaja II i jego rodzinę, którą w Jekaterynburgu zmordowali bolszewicy.

Przy ulicy, której zmieniono nazwę, znajduje się Cerkiew na Krwi. Została ona wzniesiona na miejscu dawnego Domu Ipatiewa, gdzie zamordowano rodzinę carską.

Decyzja, czy zmienić nazwę całej ulicy czy tylko jej fragmentu, zapadnie po konsultacjach społecznych.

gazeta.ru / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Mao zrobił wiele złego dla Chin, jego polityki nie realizuje nikt, ale oficjalnie nadal się go tam szanuje. Po prostu władza uważa, że ludzie mogliby zostać zdezorientowani nagłą huśtawką. W Rosji 70 lat komunistycznej propagandy zrobiło swoje, do tego transformacja ustrojowa była katastrofą ekonomiczną, a USA pokazują, że słabej Rosji nie szanują – stąd jest wiele sentymentu do komuny. Ten sentyment jest powoli zmniejszany. Jakby szybko komuchów przycisnąć, to USmany nie cofną się przed popieraniem w Rosji komunistów – tak jak ISIS w Syrii. Ku rozwadze ludzi nazwyających współczesną Rosję sowietami, domagającym się natychmiatsowego wywalenia ścierwa Lenina itd.

  2. leszek1
    leszek1 :

    Dobrze, ze Rosja powoli odchodzi od komunizmu, przyznajac sie do niektorych bolszewickich zbrodni. Powinna nie bac sie swojej historii i wyraznie odciac od calego okresu Stalinizmu.
    Jednak jest to niewykonalne. Zamiast prawdy historycznej Rosja dalej brnie w falszowanie wyczynow swojej przeszlosci i kontynuuje ten sam sposob rozwiazywania problemow miedzynarodowych. Po prostu nie potrafi inaczej. Szkoda.