Rosjanie odłożyli zapowiadany start rakiety z nowego kosmodromu Wostocznyj na Dalekim Wschodzie. Cyfrowy system nadzorujący start przerwał procedurę odliczania zaledwie półtorej minutę przed odpaleniem silników.

Sojuz 2.1a miał wystartować o 4.01 czasu polskiego i wynieść na orbitę trzy sondy. Zaplanowano, że będzie to pierwszy start rakiety z nowego kosmodromu Wostocznyj w obwodzie Amurskim, niedaleko granicy z Chinami. Zajmuje powierzchnię około 700 kilometrów kwadratowych, a zatrudnienie docelowo ma tam znaleźć co najmniej 25 tysięcy osób. Koszt dotychczasowej infrastruktury to około 3 miliardów dolarów, całość szacuje się na 13 mld dolarów. Na budowę kosmodromu zdecydowano się m.in. po to, by uniezależnić się od poradzieckiego Bajkonuru w Kazachstanie.

Według agencji TASS, powołującej się na swoje źródło z branży rakietowej i kosmicznej podaje, że przyczyną wstrzymania startu mogło być wykrycie przez czujniki jakiś nieprawidłowości w parametrach rakiety nośnej. Zdaniem anonimowego źródła, jeśli systemy automatyczne przerwały start rakiety, to oznacza, że któryś z parametrów przekraczał te przewidziane dla rakiety.

Z kolei według rosyjskiej agencji kosmicznej Roscosmos przełożenie startu nie ma żadnego związku z infrastrukturą kosmodromu. „Wyniknęło jakieś zakłócenie, musimy to przestudiować i wyeliminować”– powiedział Aleksandr Iwanow, pierwszy zastępca szefa Roscosmosu. Start ma zostać ponowiony we czwartek.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poinformował, że prezydent Rosji Władimir Putin, który przybył do kosmodromu obserwować start rakiety, pozostanie na miejscu do czasu, gdy wyjaśnią się perspektywy startu w kolejnym zaplanowanym terminie.

Oprócz kosmodrom Wostocznyj, Rosja posiada jeszcze dwa obiekty tego typu: Kapustin Jar w okręgu astrachańskim i Plesieck w obwodzie archangielskim.

tvp.info / TASS / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply