Prezes Reduty Dobrego Imienia Maciej Świrski złożył pozew przeciwko Facebookowi za cenzurę, dyskryminację i obrazę uczuć religijnych.

W pozwie skierowanym w czwartek do Sądu Okręgowego w Warszawie Świrski zarzuca spółce „dyskryminację z uwagi na przekonania polityczne, światopogląd oraz wyznanie”. Domaga się także zakazania Facebookowi stosowania „cenzury, dyskryminacji i blokowania swobody informacji”. Według Świrskiego, Facebook poprzez blokowanie niektórych treści naruszył prawo użytkowników portalu do pozyskiwania informacji.

Do pozwu dołączono też dokumentację, mającą stanowić dowód na to, że Facebook „nie blokuje ani treści o charakterze propagującym totalitaryzm komunistyczny, ani żadnych profili, na których znajdują się komunistyczne symbole”. Wskazano, że „chętnie” z kolei blokował zdjęcia sławiące Żołnierzy Wyklętych, a także wydarzenia o charakterze katolickim czy narodowym. Według prezesa Reduty Dobrego Imienia „rodzi to zasadnicze pytanie o kryteria usuwania treści, które (…) dyskryminują użytkowników ze względu na przekonania, światopogląd oraz wyznanie”.

Pozew skierowano przeciwko spółce matce z siedzibą w USA oraz spółce z siedzibą w Irlandii.

Jak informowaliśmy, pod koniec października profile takie jak Marsz Niepodległości, Młodzież Wszechpolska, Obóz Narodowo-Radykalny czy Ruch Narodowy zostały usunięte przez administrację Facebooka. Jak tłumaczyli przedstawiciele portalu, było to spowodowane publikacją na ich łamach szeregu postów naruszających tzw. Standardy społeczności w zakresie mowy nienawiści.

Środowiska lewicowe otwarcie przyznawały się do odpowiedzialności za kasowanie stron narodowców i zapowiadały dalsze działania w tym względzie.

ZOBACZ: Na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie skończył się Marsz Niepodległości, spalono flagi Facebooka [+VIDEO]

Tvp.info / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. madmike
    madmike :

    Cóż z tym korpo raczej procesu się nie wygra ale można zrobić koło sprawy niezły dym. Dodatkowo skoro na polskich stronach FB znajdują się treści oraz symbolika komunistyczna i nie są one usuwane jest to dobra sposobność aby oskarżyć firmę o propagowanie komunizmu co na terenie Polski jest zakazane.