Główna prowokatorka na wczorajszej mszy św. w kościele św. Anny w Warszawie została rozpoznana przez internautów jako znana propagatorka masturbacji.
Wczoraj w kościele św. Anny w Warszawie doszło do prowokacji podczas odczytywania listu księży biskupów dotyczącego pełnej ochrony życia. Niedzielną Msze św. zakłóciła grupka kobiet, które zaczęły protestować, po czym opuściły świątynię.
Cała sytuacja wyglądała na dokładnie zaplanowaną. Na miejscu były media, które obszernie relacjonowały wydarzenie. Wcześniej na portalu społecznościowym „facebook” pojawiła się zapowiedź akcji wyjścia z kościoła.
Dodatkowo główna prowokatorka została szybko rozpoznana jako feministka znana ze swoich skrajnych poglądów.
chyba bym nie wytrzymał jak bym jej sypnął w tą mordę…
Ta prowodyrka je brzydka jak kupa. Niegdyś takie coś szło do zakonu. No ale przecież mamy ,,wolność”, więc każdy może odjebać byle szopkę.
Całe szczęście , że nie zaczeła się masturbować. Ale nic straconego w sobotę może udać się do synagogi najwyżej poszturchają . Do meczetu nie polecam bo ukamienują.
Wszyscy Chrześcijan mogą publicznie PO+niewierać ile wlezie, nawet zwykli PO+myleńcy !
Aaaa… Papież Franciszek nakazuje PO+korę i cierpliwość przysłowiowego baranka – jagnięcia i sam dla przykładu wymył i PO+całował kończyny dolne Muzułmanina!!! …… Więc nie dziwcie się, że wszyscy PO-niewierają Chrześcijanami!!!!!!……….
Bez dwóch zdań ta poczwara posmakowała w życiu tylko masturbacji, nawet islamiści by jej nie ruszyli, chyba, że kamieniem – efekty widać na załączonych filmach.