Wczoraj podczas spotkania z konsulem Wasylem Pawlukiem na UMCS w Lublinie członkowie Młodzieży Wszechpolskiej zorganizowali akcję protestacyjną. Została ona przerwana osobiście przez rektora uczelni.

Spotkanie z konsulem Pawlukiem było zaplanowane na godzinę 15:00 na Auli wydziału ekonomicznego UMCS. Zorganizowano je dla studentów zagranicznych studiujących na UMSC. Według rzeczniczki prasowej uczelni Magdaleny Kozak-Siemińskiej, spotkanie miało charakter roboczy i było przeznaczone dla studentów ukraińskich studiujących w Polsce. Miało ono pomóc wyjaśnić sprawy związane z pobytem w Polsce. „Chcemy pomóc im w aklimatyzacji w obcym kraju” – powiedziała rzeczniczka uczelni dodając, że spotkanie nie miało ani charakteru politycznego, ani otwartego. Brali w nim udział również przedstawiciele jednostek uczelni zajmujących się obsługą studentów zagranicznych. Na UMCS studiuje ponad 1100 obcokrajowców, z czego większość to studenci z Ukrainy.

O 14:00 przed budynkiem uniwersytetu odbyła się konferencja prasowa, podczas której skrytykowano zaproszenie Pawluka do instytucji publicznej. W jej trakcie odczytano oświadczenie Młodzieży Wszechpolskiej, która “w związku z organizowanym na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej spotkaniu z nowym konsulem generalnym Ukrainy w Lublinie, Wasylem Pawlukiem sprzeciwia się organizowaniu tego typu spotkań na polskiej, publicznej uczelni wyższej”.

“Organizowanie spotkania z taką osobą w instytucjach publicznych jest w naszej ocenie karygodne. Porównać można by je do spotkania z czcicielami Hitlera, Himlera czy innych nazistowskich zbrodniarzy. W polskiej przestrzeni publicznej, a tym samym na uczelni wyższej nie będziemy tolerować antypolskich i banderowskich poglądów, które godzą w naszą historię, nie mniej niż poglądy nazistowskie czy komunistyczne. Niestety brak polskiej polityki historycznej zezwala na szydzenie z naszej tożsamości narodowej i krwi 200 tys. Polaków przelanej na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej. My młodzi Polacy, studenci, sprzeciwiamy się temu z całą stanowczością”– czytamy w oświadczeniu.

O 15 uczestnicy protestu weszli na salę, po czym spokojnie zajęli miejsca z tyłu sali. Spotkanie rozpoczął rektor UMCS, profesor Stanisław Michałowski, który powitał gości i przekazał głos konsulowi ukraińskiemu. Wówczas w ciszy rozwinięto transparent z napisem „Mordercom hańba nie chwała” i przekreślonymi symbolami OUN i UPA. Nie wywołało to żadnej większej reakcji zgromadzonych.

Bardzo szybko do protestujących podbiegł rektor. „To były sekundy, błyskawiczna reakcja” – relacjonuje członek Młodzieży Wszechpolskiej. Profesor Michałowski zaczął wyrywać transparent z rąk trzymających, każąc go natomiast zdjąć. „To jest hańba” – skrytykował uczestników protestu i nakazał im opuszczenie sali zapowiadając, że w przeciwnym razie zawiadomi policję. Do wychodzących z sali protestujących zwrócił się konsul Pawluk, który powiedział, że zaprasza ich na rozmowę do konsulatu. „Wydarzyło się dokładnie to, czego się spodziewaliśmy” – powiedział wszechpolak.

Całe wydarzenie osłaniali pracownicy ochrony, którzy później próbowali legitymować jego uczestników. Nie udało im się to, w związku z czym w stosunku do części osób padły sugestie, że i tak wiadomo kim są, ponieważ zostali nagrani.

Magdalena Kozak-Siemińska potwierdziła, że spotkanie było ochraniane ze względu na to, że uczelnia otrzymała sygnały o planowanej pikiecie. „Działania podjęto ze względu na bezpieczeństwo uczestników” – powiedziała rzecznik uczelni. Jak dodała, nie otrzymała żadnych informacji, jakoby firma ochroniarska próbowała legitymować protestujących.

Organizatorzy spodziewają się prób wyciągnięcia konsekwencji względem części protestujących, jednak tylko niewielka część z nich to studenci UMCS. Jednak ich zdaniem nie będą one poważne. „To było raczej straszenie, tak mi się wydaje. Nawet jeżeli, to uczelnia może zastosować jakieś upomnienie, ewentualnie naganę” – uważa narodowiec z jakim się skontaktowaliśmy.

Wasyl Pawluk był wieloletnim działaczem neobanderowskiej “Swobody”.

13 stycznia 2011 roku podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Miejskiej Lwowa, której sekretarzem był wówczas Wasyl Pawluk, przegłosowano uchwałę, w której zaznacza się, iż “Bandera i Szuchewycz byli, są i będą narodowymi Bohaterami”. Zapowiedziano też wówczas, że “Janukowycza zmiecie siła ukraińskiej rewolucji narodowej” oraz że “rewolucja ta będzie miała miejsce pod flagą Bandery”.

Uchwała została przyjęta podczas posiedzenia, które odbyło się pod pomnikiem Stepana Bandery we Lwowie. W ten sposób Rada Miejska Lwowa zareagowała na decyzję Okręgowego Sądu Administracyjnego w Doniecku o pozbawieniu Romana Szuchewycza i Stepana Bandery tytułów Bohatera Ukrainy.

Zbrojnę ramię OUN (B) – Bandery, Ukraińska Powstańcza Armia, dowodzona przez Romana Szuchewycza, odpowiada za ludobójstwo ponad 100 tysięcy Polaków na Kresach Wschodnich podczas II wojny światowej i w latach powojennych.

Nagranie wideo dostępne TUTAJ.

Czytaj również: Honorował Banderę i Szuchewycza – polski MSZ popiera jego kandydaturę na konsula Ukrainy w Lublinie

W wypowiedzi dla polskiej telewizji Konsul Generalny Ukrainy w Lublinie Wasyl Pawluk nazwał uczestników protestu na UMCS „agentami Moskwy”. Organizatorzy opublikowali w tej sprawie specjalne oświadczenie.

Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply