Prokuratura rejonowa w Siematyczach, prowadząca postępowanie ws. zniszczenia 60 nagrobków na cmentarzu żołnierzy sowieckich w Milejczycach na Podlasiu poinformowała, że sprawcami są 10-letni chłopiec i o rok młodsza dziewczynka.
Szef Prokuratury Rejonowej w Siemiatyczach Janusz Martyniuk powiedział, że dzieci pochodzą z Milejczyc. Nie są rodzeństwem, zaś w obu przypadkach wychowują je dziadkowie.
Prokurator stwierdził, że „nie ma żadnych przesłanek”, które by świadczyły o tym, że dzieci zniszczyły cmentarz„z nienawiści”. Miała to być raczej „po prostu zabawa, chuligański wybryk małych dzieci”.Prokurator Martyniuk osobiście przesłuchiwał dzieci – w obecności psychologa.
„Odpowiedzialności z ustawy o nieletnich za czyny karalne podlegają osoby, które ukończyły 13 lat. Tak że te osoby na pewno za czyny karalne nie będą odpowiadały”— powiedział Martyniuk, dodają, że prokuratura „ewentualnie”powiadomi o sprawie sąd rodzinny. Istnieje prawdopodobieństwo, że sprawa zostanie skierowana do Prokuratury Rejonowej Białystok-Południe, do prokuratora specjalizującego się śledztwach dotyczących przestępstw o podłożu narodowościowym czy rasistowskim. Decyzję podejmie Prokuratura Okręgowa w Białymstoku.
Przeczytaj również: Rosyjski MSZ wezwał polską ambasador ws. dewastacji sowieckiego cmentarza na Podlasiu
PAP / wpolityce.pl / Kresy.pl
Nie wierzę w te wyjaśnienia. W Polsce nie ma tradycji niszczenia grobów, ja mogę uwierzyć, że dzieci mogły coś uszkodzić przy zabawie, ale tam zniszczono ponad 50 nagrobków, dlatego nie wierzę w to, co mówi prokuratura. Natomiast uważam, że zrobiono to na zamówienie władz Polski.
Zerwanie czerownych gwiazd z nagrobków to nie dewastacja tylko naprawa. Nie można godzić się na symbole ustrojów totalitarnych na naszej ziemi. Dzieci wyglądają na dobrze wychowane.
A prokuratura nie sprawdzała, czy jeden z dziadków nie był kombatantem? Całkiem nie dawno dzieci jednej mej znajomej osoby w takim wieku bawiły się z “zabijanie Putina”, owszem to nie robili z nienawiści, lecz z patriotycznych pobudzeń. W swoje czasy takiego wieku też w szkole był we mnie wyhodowany taki “patriotyzm”.