Według amerykańskiej prywatnej agencji wywiadu Stratfor, ukraińscy nacjonaliści z Prawego Sektora mają zacząć tworzyć tzw. „komitety rewolucyjne” odpowiedzialne za przeprowadzenie ogólnokrajowego referendum ws. odwołania całego ukraińskiego rządu.

Straftor opiera się na wypowiedziach lidera neobanderowskiego Prawego Sektora, Dmyro Jarosza. Według niego w referendum mają znaleźć się pytania dotyczące uznania i zbrojenia oddziałów ochotniczych oraz nałożenia blokady w strefie konfliktu na wschodzie Ukrainy, wraz z wprowadzeniem stanu wojennego. Planowany termin referendum nie został podany.

W demonstracji na kijowskim Placu Niezależności 21 lipca wzięło udział od 3 do 5 tys. członków i sympatyków Prawego Sektora. Protestowali oni przeciwko polityce i działaniom ukraińskich władz.

Unian.info / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Dmytro Jarosz opowiedział się za pozablokowym statusem Ukrainy, przeciwko przynależności do Unii Europejskiej i NATO. Jest to sprzeczne z oficjalnym stanowiskiem kijowskiej junty, za to zbieżne z celami ukraińskiej opozycji, w tym powstańców Donbasu. Wódz “Prawego Sektora” odniósł się także pojednawczo do “górników Doniecka”. – Prawy Sektor nie występował i nie występuje o wejście Ukrainy do Unii Europejskiej. Uważamy, że Ukraina powinna być podmiotem, a nie przedmiotem geopolityki. Opowiadamy się za pozablokowym statusem kraju. Tak jak górnicy Donbasu jesteśmy przeciwko temu, żeby na Ukrainie były bazy NATO, a więc jesteśmy przeciwko członkostwu Ukrainy w NATO. Rozmawiamy zarówno z ludźmi, którzy są za UE, jak i z tymi, którzy są za sojuszem z Rosją. Podkreślam: proponujemy wariant pozablokowego statusu Ukrainy – powiedział na antenie stacji telewizyjnej “Ukraina”. Dodał także, że “Prawy Sektor” nie pójdzie z bronią w ręku na Donieck. – Donbas to nasza, ukraińska ziemia, dlatego liczę na normalne stosunki z tamtejszymi ludźmi. Nie mamy problemu z dialogiem z górnikami, sam jestem z obwodu dniepropietrowskiego. W obwodzie donieckim nie wszystko jest tak jednoznaczne. Ci sami górnicy w latach 1989-1990 odegrali niepoślednią rolę w tym, że rozpadł się ZSRR i Ukraina stała się niezależnym państwem – przekonywał. Po zbrojnym konflikcie z siłami rządowymi na Zakarpaciu 11 lipca “Prawy Sektor” wycofał swoje bataliony z frontu w Donbasie. Lider Donieckiej Republiki Ludowej Aleksandr Zacharczenko wyraził się wówczas z uznaniem o Dmytro Jaroszu za to, że odważył się na konfrontację z reżimem Poroszenki. Żołnierze brygady “Prizrak” Ługańskiej Republiki Ludowej wielokrotne wzywali członków tzw. ochotniczych batalionów do zaprzestania bratobójczej wojny i wspólnego marszu na Kijów celem obalenia junty oligarchów.

  2. tagore
    tagore :

    Władze Ukrainy mają coraz mniej czasu, albo rozbroją neobanderowców albo będą musieli z nimi walczyć. Gdy pójdzie na ostro ,prowokacje na polskiej granicy mamy pewne .Neobanderowcy potrzebują tego na użytek wewnętrzny i aby zablokować porozumienie Rządu z Polską w kwestii ich zwalczania.

    tagore