„Dziwię się, że Ukraińcy, którzy twierdzili, że była to prowokacja, sami nie zatrzymali takiej osoby czy nie wypchnęli jej w ręce policji. Skoro uważali, że to byli prowokatorzy, a oni się z takim hasłem nie zgadzają, to powinni sami zareagować” – powiedział Kresom.pl poseł Wojciech Bakun (Kukiz’15), odnosząc się do śledztwa przemyskiej prokuratury ws. wydarzeń podczas marszu Ukraińców.

Jak informowaliśmy, Prokuratura Rejonowa w Przemyślu wszczęła śledztwo ws. publicznego znieważania Rzeczpospolitej Polskiej oraz propagowania totalitarnego ustroju państwa, m.in. poprzez prezentowanie symboli popierających UPA, do których doszło podczas marszu Ukraińców 26 czerwca.

PRZECZYTAJ: Przemyśl: prokuratura wszczęła śledztwo ws. znieważania RP i propagowania banderyzmu podczas marszu Ukraińców

Podczas procesji ulicami Przemyśla, jeden z Ukraińców biorących w niej udział krzyczał: „Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć”.Uczestnicy wznosili też głośno banderowskie hasło: „Sława Ukrajini! Herojam Sława!”.

ZOBACZ: Ukraińcy na marszu w Przemyślu: Jeszcze Polska nie zginęła ale zginąć musi [+VIDEO]

„Z dostępnych nagrań wynika, że na pewno jedna osoba wzniosła takie hasło, ‘’Jeszcze Polska nie zginęła, ale musi zginąć’’. I powinna zostać pociągnięta za to do odpowiedzialności”– zaznacza w rozmowie z Kresami.pl poseł Wojciech Bakun z Kukiz’15.

„Dziwię się, że Ukraińcy, którzy twierdzili, że była to prowokacja Młodzieży Wszechpolskiej czy jakiś przemyskich środowisk patriotycznych, aby zdeprecjonować ten marsz, sami nie zatrzymali takiej osoby czy nie wypchnęli jej w ręce policji. Skoro uważali, że to byli prowokatorzy, a oni się z takim hasłem nie zgadzają, to powinni sami zareagować. Natomiast nikt tej osoby nie napiętnował za to, co zrobiła”– powiedział parlamentarzysta.

„Mam nadzieję, że znajdą się nagrania, które pokażą, kim była ta osoba. Jeżeli mieszka ona na terenie Polski, to należy ją pociągnąć do odpowiedzialności za tego typu działania”– dodaje Bakun. „Niech prokuratura wyjaśni, czy faktycznie doszło do znieważenia RP, kto to zrobił i tę osobę pociągnie do odpowiedzialności”.

Poseł Bakun zaznacza, że w sieci pojawiają się błędne informacje, że tego rodzaju okrzyki wznosił cały tłum (Ukraińcy wznosili wspólnie okrzyk „Sława Ukrainie! Herojam Sława!”), natomiast ten, o którym mowa, padł głośno z ust jednego z Ukraińców.

„Jestem przeciwny gloryfikowaniu OUN-UPA, natomiast obecnie robione jest to pod przykrywką – obchody Panachidy są często wykorzystywane do promowania banderyzmu– mówi Bakun. Podkreśla, że w tym roku przygotowano dla funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji informatory nt. ukraińskiej symboliki nacjonalistycznej i banderowskiej. Z kolei w tym roku nie stwierdzono obecności np. czerwono-czarnych flag OUN-UPA. „Faktycznie, parę osób pojawiło się z medalami, a jedna osoba w koszulce Prawego Sektora. Stąd trudno mówić tu o poważnych ekscesach, z wyjątkiem tego, co działo się pod cmentarzem”– powiedział poseł.

Światosław Szeremeta, ukraiński urzędnik w randze ministra był osobą próbującą wymusić na polskich policjantach określone działania na cmentarzu w Przemyślu-Pikulicach. Publicznie twierdził też, że za polską kontrmanifestację, zorganizowaną “za pieniądze Putina”, odpowiadają poseł Bakun oraz działacz patriotyczny, Mirosław Majkowski.

ZOBACZ: Ukraińcy nie wpuszczają Polaków na cmentarz w Przemyślu. Oskarżają policję o prowokacje [+VIDEO]

O wszczęciu postępowania poinformowała sekretarz przemyskiej prokuratury rejonowej, Joanna Zalita. Zawiadomienie złożył Stanisław Żółkiewicz ze Stowarzyszenia Obrońców Pamięci Orląt Przemyskich.

mt / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply