Ukraina znajduje się na granicy bankructwa. Fala motywowanych politycznie zabójstw i tajemniczych samobójstw byłych urzędników zasiała strach w Kijowie. Rok po wybraniu Petra Poroszenki na prezydenta Ukraina pozostaje głęboko pogrążona w politycznym i ekonomicznym kryzysie – pisze amerykańska gazeta “New York Times”.

Poroszenko, czym nam się on podoba czy nie, sobie nie radzi. Ukraińska władza jest na tyle bezczynna i niestabilna, że nie ma jak uczynić niezbędnych kroków, aby zbudować jednolite i niezależne państwo – pisze Bruce Jackson, szef pozarządowej organizacji “Projekt Wschodzące Demokracje”.

Próby politycznego uregulowania stosunków między Kijowem a separatystami na południowym wschodzie Ukrainy zawisły w powietrzu z powodu sporów proceduralnych. Pogarsza się stan zniszczonej gospodarki. Wysoko postawieni urzędnicy mają nadzieję, że uda się uniknąć bankructwa poprzez długie rozmowy z kredytodawcami, jednak wciąż się one nie zakończyły. Obecnie urzędnicy nie ukrywają, że 40 miliardów dolarów kredytu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych nie wystarczą, by uchronić państwo od upadku – czytamy.

Być może największym rozczarowaniem dla tych, którzy uczestniczyli w protestach przeciwko władzy w zeszłym roku, jest fakt, że nowym władzom na czele z Poroszenką nie udało się wypełnić obietnicy w kwestii walki z korupcją – pisze New York Times.

Przedłużający się bałagan jest źródłem różnic zdań między władzami Ukrainy a jej europejskimi partnerami, szczególnie Niemcami i Francją, których liderzy pomogli osiągnąć zawieszenie ognia i którzy są najbardziej rozczarowani powolnym tempem zmian. Nie dziwne, że tym samym społeczne zaufanie do władzy spadło – czytamy w artykule.

nytimes.com / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply