Nawet 100 tys. polskich firm jest gotowych stworzyć organizację paramilitarną – wynika z badania przeprowadzonego przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.

Biznesmeni są gotowi nie tylko wystawić półmilionową armię, ale też częściowo ją utrzymywać.

“Jaka będzie Twoja reakcja na możliwość tworzenia grup obrony cywilnej przy firmach?” – brzmiało pytanie zadane przedsiębiorcom przez ZPP. Blisko połowa właścicieli firm stwierdziła, że w razie zagrożenia ze strony Rosji chętnie utworzy przy swoich przedsiębiorstwach oddziały paramilitarne.

W badaniu przeprowadzonym przez Dom Badawczy Maison udział wzięło ponad 500 firm z sektor małych i średnich przedsiębiorstw.

Wyniki badań mnie nie dziwią. Obok motywacji patriotycznej, przedsiębiorcy wiedzą, co oznaczałaby dla nich rosyjska okupacja. Większość zdaje sobie sprawę, że normalne funkcjonowanie firmy w takich warunkach jest bardzo trudne­– mówi Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP.

biztok.pl/KRESY.PL

5 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. ems
    ems :

    Nie czas na kolejne pospolite ruszenie. To musi być zintegrowany ogólnonarodowy system obrony kraju wspierany finansowo z budżetu państwa. Każde województwo powinno zorganizować zaplecze dla jednej brygady Obrony Narodowej. Państwo powinno przeznaczyć na ten cel co najmniej 0,5 % PKB. W tych brygadach wszyscy młodzi ludzie powinni przechodzić krótkie trwające 3 miesiące szkolenie wojskowe. Najlepsi z nich powinni mieć otwarte drzwi do zawodowego WP. Trzy filary naszego systemu bezpieczeństwa narodowego : 1. zawodowe Wojsko Polskie 2. formacje obrony terytorialnej. 3. praworządni obywatele pod bronią.

  2. janek24
    janek24 :

    Nie wiem czy mi się podoba pomysł tworzenia prywatnych armii w Polsce, trochę by mi to przypominało to co się dzieje dzisiaj na Ukrainie, tzn te wszystkie “ochotnicze” bataliony. Kto by miał tak na prawdę nad tym wojskiem kontrolę, Ci biznesmeni czy państwo? No, chyba że coś źle zrozumiałem.

  3. krok
    krok :

    Chyba nie chodzi o te małe i średnie firmy rodzinne, które obiecywali kolejne rządy ? Takie firmy albo przestały istnieć, albo wkrótce to zrobią. Na ich miejsce bez płacenia podatków w Polsce już wpychają się zachodnie sieci handlowe i zakłady produkcyjne. Jeszcze niedawno takie firmy miały być zbawieniem dla Polskiej gospodarki. Czy te ledwo zipiące Polskie firmy (oprócz skorumpowanych molochów z udziałem skarbu państwa typu firmy (gazownicze, wydobywcze, energetyczne), są w stanie wystawić jakąkolwiek armię ? Może już czas spojrzeć w lustro i powiedzieć, że zdrajcy oszukali Polaków, nakradli miliardy, niemal wszystko w rękach obcych, może 5% dużych firm jest Polskich. To jest cała drabina złodziejstwa, którą zapoczątkował balcerowicz, kontynuują ją ci od kamieni kupa i zegarków. Skoro za 2 tygodnie pracy można dostać kilka milionów odprawy, znaczy że Polski tak naprawdę nie ma, paru niepoprawnych optymistów jak większość tu na forum, nie tworzy jeszcze silnego Państwa.