Ekspert w zakresie broni biologicznej uciekł z Korei Północnej. Miał tam brać udział w przeprowadzaniu eksperymentów na ludziach.

Do Finlandii dotarł przez Filipiny. Koreę Północną opuścił z danymi o pojemności 15 gigabajtów. Dotyczą one eksperymentów na ludziach, które mogły naruszyć zasady etyki. W drugiej połowie lipca „pan Lee” ma zaprezentować je przez Parlamentem Europejskim.

Wcześniej południowokoreańskie ministerstwo obrony wydało ostrzeżenia dotyczące biochemicznego zagrożenia z północy, takiego jak ospa i wąglik. Sam naukowiec miał mieć „sceptyczny” stosunek do prowadzonych przez siebie badań.

Według Komitetu na Rzecz Przestrzegania Praw Człowieka w Korei Północnej twierdzenia Koreańczyka są wiarygodne, a sama organizacja miała informacje na temat obozów, w których przeprowadzane są eksperymenty na ludziach.

W grudniu 2014 roku z Korei Północnej zbiegł oficer służby bezpieczeństwa. Zeznał, że tamtejszy reżim testuje broń biologiczną na niepełnosprawnych dorosłych i dzieciach.

Independent / The Korea Times / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply