Według informacji uzyskanych przez Kresy.pl, podczas niedawnej interwencji policji w jednym z lubelskich akademików, u młodego Ukraińca znaleziono flagę OUN-UPA oraz zbezczeszczoną flagę Polski. Zarówno uczelnia, jak i policja zachowują się w tej sprawie tak, jakby chciały ten wątek sprawy wyciszyć.
Późnym wieczorem 3 grudnia w domu studenckim Helios w Lublinie wybuchła awantura. W trakcie interwencji policji w pokoju 18-letniego obywatela Ukrainy znaleziono broń, a także – jak informują źródła miejscowe – flagę OUN-UPA i zbezczeszczoną polską flagę narodową. Sprawa szybko stała się głośna, ale równie szybko ucichła. O ile mocno akcentowano, że były student miał u siebie kuszę – bez zezwolenia – to sprawa antypolskich symboli szybko zniknęła z orbity zainteresowania.
PRZECZYTAJ: Policja zatrzymała agresywnego ukraińskiego studenta w Lublinie. Miał broń białą i flagi UPA
Ukrainiec zaczął się awanturować, ponieważ nie chciał dobrowolnie opuścić akademika. Jakiś czas wcześniej został skreślony z listy studentów Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej i stracił prawo do miejsca w domu studenckim. Około 22:00 na miejsce zostali wezwani policjanci z pobliskiego komisariatu. W trakcie interwencji policjanci znaleźli u niego kilka przedmiotów – tu jednak relacje zaczynają się „rozjeżdżać”.
Studencki fanpejdż poinformował, że w pokoju Ukraińca policjanci znaleźli kuszę oraz bagnety. Poza nimi odkryto również flagę OUN-UPA, a także zbezczeszczoną polską flagę z wulgarnym rysunkiem męskiego członka.Informację tę potwierdziły również źródła z akademika, znające szczegóły tego incydentu. Według niektórych informacji, flag banderowskich miało być kilka. W trakcie zatrzymania miała być obecna osoba z władz uczelni.
Z kolei według Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie, znaleziono u niego kuszę, na którą nie posiadał stosownego pozwolenia. Twierdził, że dostał ją od kolegi na Ukrainie i nie wiedział, że w Polsce posiada ją nielegalnie. Został zabrany na komisariat, a policjanci skierowali sprawę do sądu. Ukrainiec może więc odpowiedzieć za to wykroczenie. Rzecznik KWP w Lublinie zapytana o flagi odpowiedziała, że nic jej na ten temat nie wiadomo, a policja nie prowadzi w tym kierunku żadnych czynności. Później doprecyzowano, że poza kuszą funkcjonariusze niczego nie znaleźli.Zatrzymany student dość szybko został zwolniony.
Uczelnia potwierdza, że doszło do zatrzymania. Podkreśla, że policję i ochronę wezwali pracownicy akademika, ale w tym czasie Ukrainiec nie był już studentem UMCS. Wcześniej skreślono go z listy studentów. W informacjach przekazanych mediom nie ma jednak ani słowa o flagach. Stwierdzono jedynie, że do zatrzymania doszło „m.in. (podkr. Kresy.pl) w związku z posiadaniem przez niego kuszy i noży”.
Uczelnia przy tej okazji mocno akcentuje, że udziela pomocy studiującym na niej Ukraińcom i dba o „integrację środowisk polskich i ukraińskich w naszym Uniwersytecie”.Podkreśla również, że owego „pojedynczego zdarzenia nie można utożsamiać ze wszystkimi studentami pochodzenia ukraińskiego, kształcącymi się w UMCS i mieszkającymi w Lublinie”.
Według miejscowych źródeł wcześniej Ukrainiec miał zastraszać studentów, mieszkających z nim w jednym segmencie. Choć oficjalnie powodem interwencji była wszczęta przez niego awantura, to nieoficjalnie właśnie flagi miały być powodem wezwania policji. Ta jednak nie wspomina o tym ani słowem – podobnie jak przedstawiciele UMCS.
W związku z tym, zwróciliśmy się do lubelskiej policji o potwierdzenie lub zaprzeczenie temu, że w pokoju byłego studenta UMCS znaleziono wspomniane flagi. Udzielono nam jednak wymijającej odpowiedzi: „policjanci w trakcie interwencji przeprowadzonej w stosunku do 18-letniego ob. Ukrainy, znaleźli należącą do niego kuszę”.Zdaniem policji jedyne, za co może odpowiedzieć, to nielegalne posiadanie tego typu broni.
W przypadku publicznego znieważenie flagi państwowej, zgodnie z art. 137 par. 11 Kodeksu Karnego, sprawcy grozi kara grzywy, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Z kolei na mocy art. 256 par. 2, posiadanie i przechowywanie symboli faszystowskich, a za takie przez szereg ekspertów uważane są flagi OUN-UPA, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.
W opisywanej sprawie zawiadomienie do prokuratury rejonowej Lublin-Południe złożyło Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu. Wnosi ono o wszczęcie postępowania w sprawie młodego Ukraińca ws. znieważenia polskiej flagi państwowej oraz ”propagowania nazistowskiej ideologii banderowskiej”. W piśmie zwrócono uwagę na „posiadanie nazistowskiej symboliki banderowskiej z ewentualny zamiarem propagowania banderyzmu”.
Stosunki panujące pomiędzy studentami polskimi i ukraińskimi mają być napięte. Według opinii części studentów wynika to z bezkrytycznej postawy uczelni. W ubiegłym roku głośnym echem odbiła się decyzja, by w dniu święta 11 listopada studenci nie wywieszali polskich flag narodowych. Według niektórych opinii po to, by nie drażnić mieszkających w akademikach Ukraińców. Jednak przynajmniej część Ukraińców praktycznie bezkarnie wywieszała wówczas swoje flagi narodowe – zakaz dotyczył wyłącznie polskich symboli. Polscy studenci mieli je natychmiast zdjąć. Pretekstem miało być stwierdzenie, że rzekomo były brudne. W co najmniej jednym przypadku doszło do złamania regulaminu – do pokoju jednej ze studentek z DS „Grześ”, w którym mieszka znaczny odsetek ukraińskich studentów, pod jej nieobecność weszła osoba pracująca w akademiku i zdjęła wywieszoną biało-czerwoną flagę. Z tymi wydarzeniami miał być powiązany również opisywany wyżej Ukrainiec, który wówczas miał wywiesić ukraińską flagę.
W czerwcu tego roku Władysław Kucher, inny Ukrainiec studiujący w Polsce, został wyrzucony ze szkoły w Lublinie po tym, gdy opisano fakt opublikowania przez niego zdjęcia, na którym pokazywał obelżywy gest w kierunku pomnika ku czci pomordowanych w obozie koncentracyjnym na Majdanku.
Z kolei w październiku ubiegłego roku w Przemyślu, w rocznicę powstania OUN-UPA, grupa Ukraińców, z których znaczna część posiadała Karty Polaka, sfotografowała się z flagą tej zbrodniczej organizacji, wykonując przy tym faszystowskie gesty. Zostali oni później uniewinnieni, m.in. dzięki opinii biegłego Bogdana Huka, ukraińskiego dziennikarza i znanego ukraińskiego szowinisty. Ich zachowanie nie spotkało się również z żadną reakcją Konsulatu RP w Winnicy, który na mocy obowiązujących przepisów powinien odebrać im Karty Polaka.
Marek Trojan / Kresy.pl
Słaba polityka wobec tej dziczy, tożsama z tą, jaką prowadziła II RP wobec mniejszości narodowych na kresach, która była jedną z głównych przyczyn późniejszej zagłady tamtejszych Polaków. Polacy na obecnej ścianie wschodniej mają powody żeby obawiać się o własne życie. Ta dzicz czująca się bezkarnie będzie krok po kroku kolonizowała przestrzeń publiczną, a kiedyś przy sprzyjających dla niej warunkach rzuci się Polakom do gardeł.
Postawa władz umcs względem okazywania uczuć patriotycznych przez polskich studentów w akademikach jest SKANDALICZNA !!! Zakaz wywieszania polskiej flagi by nie obrazić banderowców ??? Pozwolenie na wywieszanie upaińskiej ??? Bezczelna ingerencja upaińców z zdejmowanie polskich symboli narodowych ??? Gdzie ja mieszkam: w Polsce czy na upainie ??? Tego typu decyzje doprowadziły do bezczelności i bezkarności banderowskiej hołoty w naszym kraju. Poza tym kwestia braku rozliczenia i próba ukrycia przez policję zbezczeszczenia polskich flag powinna być jak najszerzej rozgłośniona, gdyż tylko wtedy będzie można wyciągnąć konsekwencje względem upaińskiej szmaty i zdrajców policjantów. Na kogo ja płacę podatki: polską czy banderowską policję ??? Jak zatuszowują tą sprawę niech im płaci pobory w hrywnach upaińskie msw. Żyjemy w nieciekawych czasach: z powodu mydłków i zdrajców na wszystkich szczeblach administracji byle pomiot upaiński pluje na nasz kraj i symbole narodowe… Otuchą napawa fakt istnienia takich organizacji jak Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu, które walczy…
No słusznie, że wyciszyli, no bo “silna Ukraina, to silna i bezpieczna Polska”, jak to mówi, a czasem wręcz myśli część skretyniałych półgłówków…. Ukry mają naturę bezpańskiego, głupiego psa, cały czas musi być na smyczy i w kagańcu (przepraszam wszystkie normalne psiaki :). Są do tego stopnia perfidni, że będą w żywe oczy kłamać, udawać przyjaciela, kajać się etc., ale to jest ZAWSZE tylko wyrachowana gra, która czeka na tą chwilę słabości swego wroga…
Postawa władz umcs wobec propagowania symboli narodowych przez polskich studentów jest SKANDALICZNA !!! Jak można zabraniać okazywania patriotycznych uczuć w ich Dniu Niepodległości, jednocześnie zezwalając pomiotom upaińskim w zrywanie polskich flag ??? Poza tym kwestia braku rozliczenia i tuszowanie przez policję bezczeszczenia polskich flag przez banderowskiego zwyrodnialca. Gdzie ja mieszkam: w Polsce czy na upainie ??? Skoro zdrajcy policjanci wspierają upaińca, to niech ona im płaci pobory, dodatki itd. w hrywnach. Jak tam tak dobrze, to niech przenoszą się na stepy. Nie chcę by byli finansowani z moich podatków i żyć z nimi w jednym kraju. Oto dlaczego są tak bezczelni i jawnie plują na mój kraj: brak konkretnych ludzi na wszystkich szczeblach władz, brak żelaznych konsekwencji wyciąganych względem tej hołoty. Otuchą napawa fakt istnienia i działania organizacji takich, jak Stowarzyszenie Upamiętniania Polaków Pomordowanych na Wołyniu. Haniebna polityka mydłków u władz przesuwa punkt ciężkości w walki o pamięć pomordowanych na Kresach Rodaków na walkę o istnienie i przetrwanie narodu polskiego na mapie Europy !!! Przesuwa, lecz musimy walczyć o obie kwestie: bez historii i tradycji nie przetrwamy. Za błędy kretynów u władz przyjdzie nam zapłacić. Oby nie krwią i tysiącami wyriezanych przez bratnią-zbrodniczą upainę…
Rektor UMCS pan Michałowski “wsławił się’ niechlubną interwencją podczas spotkania konsula ukraińskiego w Lublinie z ukraińskimi studentami, a mianowicie własnoręcznie wyrywał transparent protestującym przeciwko temu konsulowi – byłemu politykowi partii … a jakże postbanderowskiej Swobody! Chluby mu to nie przynosi. Tłamsić wolność wypowiedzi na uczelni. Inna jego “zasługą” jest brak remontu kładki przechodzącej nad jedną z ulic – dzięki tej decyzji Lublin od 2 lat stoi w korkach!
Szanowni dyskutanci, taką władzę sobie wybieramy a dlaczego w Lublinie M.Kowalski i G.Braun mieli tak mało głosów. Pretensje to do siebie.
Szanowny dyskutancie, z takimi zarzutami musisz zmienić forum, trochę spostrzegawczości….. 🙂
Polacy sami sobie kreca sznur na szyje wybierajac bez przerwy partie ktore ani za grosz nie dbaja o interesy Polski a tylko o interesy ich poplecznikow. Polska od ostatnich 25 lat jest wasalem USA, NATO i EU. I tak bedzie dopoki Polska nie opusci EU, NATO i zacznie troszczyc sie o wlasna gospodarke i bezpieczenstwo. Polacy sami sa sobie winni wybierajac ciagle te same osoby do “swinskiego koryta”
CZY TO POLSKA JESZCZE CZY JUŻ BANDERSTADT
Władze polskich uczelni to w dużej większości …miernoty,bez honoru.Najważniejsze dla nich to kasa za tych pseudo studentów z upainy.O policji to nawet szkoda pisać.Niedawno była sprawa komendanta Pobuta z Przemyśla,teraz podobny poziom w Lublinie.
W głowie się nie mieści jakich śmieci mamy w urzędach,policji i w samym rządzie te skurwysyny pro banderowskie powinni odpowiadać za pomaganie tym karaluchom banderowskim
Nie rozumiem:Dlaczego Redakcja Kresy.pl(!) zdobi swój wpis upiększoną banderowską czerwono-czarno szmatą, stawiając się w dwuznacznej sytuacji? Czyżby “kret”? Ps. A tom się podłożył…