Mieszkaniec Saratowa na południu Rosji idzie na piechotę do Moskwy z transparentem o treści: “Niosę list do prezydenta Federacji Rosyjskiej.

Władimir Ponomariow ruszył z Saratowa ponad dwa tygodnie temu. Od tego czasu przeszedł już około 600 kilometrów. Cała droga z rodzinnego miasta do Moskwy to około 850 kilometrów. Aby przebyć taką odległość Ponomariow narzucił sobie ścisłą dyscyplinę. Wstaje codziennie o godzinie 6 rano i rusza w drogę. Zatrzymuje się na obiad o godzinie 14. Popołudniem odpoczywa zwykle dwie godziny by znów ruszyć w trasę. Dzienny marsz kończy o godzinie 20. Przy dobrej formie pozwala mu to pokonać do 40 kilometrów dziennie.

Po co Ponomariow wybrał się do rosyjskiej stolicy? Odpowiedź widnieje na transparencie jaki przytroczył do niewielkiego wózka który prowadzi. Niesie list do prezydenta Władimira Putina. Sam list, jak twierdzi Ponomariow, jest “kolektywnym dziełem”. Skompilował w nim różne skargi na działanie rosyjskich instytucji publicznych, jakie zebrał w swoim obwodzie przez dwa lata.

tvzvezda.ru/kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply