W rezultacie ostrzału do jakiego doszło wieczorem 26 maja zginęło troje ludzi – w tym kobieta i dziecko, a troje zostało rannych. Strzały padły ze strony stanowisk ukraińskiej armii. Ta zaprzecza, obwiniając separatystów.

Obserwatorzy OBWE dokonali inspekcji jednej z dzielnic Gorłówki, która została ostrzelana wieczorem 26 maja. Na miejscu stwierdzono dziewięć kraterów w obrębie obszaru o promieniu 200 metrów, w trzech lokacjach. W jednej z nich stwierdzono, że powstały one na skutek ostrzału artylerii kal. 122 mm (odkryto pozostałości szrapneli) z kierunku północ-północny-zachód, czyli ze strony ukraińskiej. W pobliżu jednego z nich odkryto ciało kobiety. Stwierdzono również uszkodzenia zabudowy, przy czym jeden z budynków otrzymał bezpośrednie trafienie. Według „służb ratowniczych” DRL i okolicznych mieszkańców 38-letni mężczyzna i jego 11-letnia córka zginęli na miejscu, zaś żonę z dwójką dzieci przewieziono do szpitala. Obserwatorzy rozmawiali z nią w szpitalu. Następnie odwiedzili kostnicę, w której okazano im trzy ciała (mężczyzny w średnim wieku, kobiety i dziecka). Uznano ich za ofiary ostrzału.

Ukraińska armia zaprzecza ostrzelaniu miasta. Zdaniem jej generała, a zarazem głównego reprezentanta strony ukraińskiej w ramach Połączonego Centrum Kontroli i Koordynacji przywołanego w raporcie OBWE, Gorłówkę ostrzelano z rejonu „kopalni 6-7”, położonej około 7 km na północny-zachód od miasta i kontrolowanej przez separatystów.

Podczas przejazdu samochodu obserwatorów OBWE w pobliżu miejscowości Andrijiwka (na trasie Granitne – Wołnowacha, 41 km na NNE od Mariupola i 15 km od linii kontaktowej), w odległości 5 metrów od niego zdetonowała mina, prawdopodobnie sygnalizacyjna. Według armii ukraińskiej niedawno zostało tam przez nią postawione pole minowe, zaś wibracje wywoływane przez samochód spowodowały eksplozję.

Osce.org / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply