Według dziennika „Rzeczpospolita”, międzynarodowi obserwatorzy przy okazji jesiennych wyborów parlamentarnych chcą się przyjrzeć polskim procedurom wyborczym.

Misja, która została określona jako „pomocnicza”, miałaby zostać skoncentrowana na pracy administracji wyborczej na poziomie krajowym, a także regulacjach i praktyce finansowania kampanii wyborczej. Ponadto, obejmowałaby regulacje dotyczące kampanii w mediach oraz rozstrzygnięć sporów wyborczych. OBWE nie zajmowaliby się jednak ani przebiegiem głosowania, ani procedurą liczenia głosów.

PAP / „Rzeczpospolita” / tvp.info / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. shik
    shik :

    Przecież misja OBWE na Ukrainie niczego negatywnego ze strony junty kijowskiej nie zaobserwowała, to po co w takim razie przyjedzie do Polski? Już odpowiadam: po nic- też niczego negatywnego nie zaobserwuje. Przyjadą, zainkasują gaże, popaplają dyrdymały o demokracji i odjadą. Co mogą instytucje europejskie powiedzieć o ostatnich czystkach wśród opozycji na Ukrainie?- nic, bo te instytucje przyczyniły się mniej lub bardziej bezpośrednio do obecnej sytuacji. UE skompromitowała się przy okazji zamachu stanu na Ukrainie tak samo, jak skompromitowane już do cna Stany Zjednoczone, którym potrzeba jest teraz wielka wojna jak tlen.