Jako starcie brukselskich technokratów i obywateli Grecji opisał wczorajsze referendum Paul Krugman, laureat Nagrody Nobla z dziedziny ekonomii.

Krugman uważa, że wynik referendum jest korzystny dla Grecji, jak i da UE. “Nawet najzagorzalsi zwolennicy Unii Europejskiej powinni odetchnąć z ulgą” – pisze na łamach wydania “New York Times”. Unijnych technokratów ekonomista porównuje z kolei do średniowiecznych lekarzy upuszczających krew pacjentowi, którzy domagają się zarazem, by upuścić jeszcze więcej krwi, gdy pacjent słabnie.

Noblista jest ponadto zdania, że programy zaoferowane Grecji wcale nie spowodowałyby jej wyjścia z zadłużenia, a jedynie zdusiłyby jej gospodarkę. Według ekonomisty, powrót do drachmy nie będzie dla Grecji tragedią:

“Jeśli Grecy zrezygnują z euro, to nie znaczy, że są złymi Europejczykami” – pisze Krugman. Zaznacza on również, że sytuacja Grecji jest wynikiem zapożyczania się, jednak wspólna europejska waluta nie daje wytchnienia krajom, które znalazły się w kłopotach. “W tej chwili ważne jest, by powstrzymać krwawienie” – podkreśla noblista.

dziennik.pl / Kresy.pl

1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jerzyjj
    jerzyjj :

    Nie branie pożyczek, pozwolenie krajowi zbankrutować – czyli działanie odwrotne do tego co narzuca Unia Europejska – jest najlepszym możliwym wyjściem z kryzysu finansowego. Tak! UE chce, żeby ludzie pompowali kasę w kartele bankowe. (Media, Departament Stanu, agencje wywiadowcze, centralna bankowość, Biały Dom, siły zbrojne Stanów Zjednoczonych, amerykańska edukacja, przedsiębiorstwa i koncerny są po brzegi wypełnione członkami CFR, włączając w to amerykański kongres, na szczycie potężnej piramidy tego „niewidzialnego rządu” stoi nikt inny jak David Rockefeller – senior rodu finansującego CFR od samego początku jej istnienia: Te same korporacje kontrolują nie tylko Amerykę poprzez CFR, ale również Europę poprzez zbudowaną przez siebie Unię Europejską.) Dlatego woli taki doprowadzony do kryzysu kraj pogrążyć jeszcze bardziej, wpędzając go w kolejne zadłużenia i okradając jego obywateli. To się dzieje w Grecji i pewnie przyjdzie i na Polskę kolej.Także kiedy usłyszycie „kryzys”, „konieczne oszczędności”, a rząd wystawi łapsko po Waszą krwawicę, przypomnijcie sobie Islandię. Możecie się ze mną nie zgodzić w tym miejscu (każdy ma prawo do własnego zdania), ale jak dla mnie wyjście z UE byłoby obecnie bardzo dobrym posunięciem.