W Heikendorf na przedmieściach Kilonii niemiecki emeryt przechowywał niezwykłą kolekcję. Wśród zgromadzonych przedmiotów posiadał czołg Panther V G oraz działo przeciwlotnicze.

Mężczyzna przez wiele lat ukrywał sprzęt wojskowy w piwnicy swojej posiadłości. Wiedzieli o tym niektórzy starsi mieszkańcy miasta. Wspominają, że podczas zimy stulecia w 1978 roku, mężczyzna poruszał się po okolicy swoim czołgiem.

– Niektórzy ludzie lubią pociągi, inni czołgi – usprawiedliwiał emeryta burmistrz miasta.

Wywiezienie sprzętu wojskowego z posesji trwało ponad 9 godzin. Niemiecka prokuratura ustala, czy mężczyzna nie naruszył przepisów o kontroli broni. Oskarżony broni się, że sprzęt pochodził z demobilu i nie był zdatny do użytku. Jego adwokat zapowiedział, że będzie domagał się odszkodowania od władz.

rp.pl/KRESY.PL

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply