„Nie oglądajmy polsatów i tvn-ów, stacji czy programów promujących totalny brak inteligencji, nie współtwórzmy takich obrazów. Nie mielmy w głowach toksycznych internetów, głupot, plotek, kłamstw, dyskredytowania wartości podstawowych” – mówił do studentów rektor łódzkiej filmówki.

Podczas inauguracji nowego roku akademickiego w Szkole Filmowej w Łodzi, jej rektor prof. Mariusz Grzegorzek wygłosił przemówienie do studentów.

„Żyjemy w krainie manipulacji i kłamstwa, która osiągnęła niebywały poziom. Jesteśmy jej współtwórcami, ale nie bezwolnymi ofiarami. Bądźmy szczerzy i autentyczni, bierzmy odpowiedzialność na świat i najbliższych”– powiedział studentom rektor łódzkiej filmówki.

„Nie oglądajmy polsatów i tvn-ów, stacji czy programów promujących totalny brak inteligencji, nie współtwórzmy takich obrazów. Nie mielmy w głowach toksycznych internetów, głupot, plotek, kłamstw, dyskredytowania wartości podstawowych, w miejsce pozłotka, „Las Vegas” i odzierania nas z godności w stylu „zoperowałam sobie pochwę, by odzyskać godność i szczęście. Spróbujmy się uspokoić, ustawić priorytety. Nie zgadzajcie się na bylejakość i hochsztaplerkę. Rozpoznajcie własne ja i bądźcie mu bezwarunkowo wierni. Bierzcie odpowiedzialność za siebie i innych, a mądre, wspaniałe filmy, przedstawienia, role i projekty przyjdą same”– apelował prof. Grzegorzek.

Dzienniklodzki.pl / wpolityce.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    Łoł!!! i tyle. Pewnie będzie teraz atak na pana Rektora – ostatnimi czasy udało się jednak obronić prawo do wolności słowa i wolności w ogóle kilku osobom publicznym – profesor Paź, Chazan. Owszem przez chwilę sytuacja była niepewna, ale naród stanął po ich stronie, jak i pewne fundacje co nie było bez znaczenia.

  2. rebeliant80
    rebeliant80 :

    Wystarczy włączyć na chwilę telewizję, żeby się przekonać iż programy tam pokazywane urągają ludzkiej inteligencji (chodzi mi głównie o te wszystkie “paradokumenty”, których jest mnóstwo), najgorsze jest to, że ludzie to oglądają, a te programy są adresowane także w dużej mierze do młodzieży, co nie wróży Polsce świetlanej przyszłości