„Nie oglądajmy polsatów i tvn-ów, stacji czy programów promujących totalny brak inteligencji, nie współtwórzmy takich obrazów. Nie mielmy w głowach toksycznych internetów, głupot, plotek, kłamstw, dyskredytowania wartości podstawowych” – mówił do studentów rektor łódzkiej filmówki.
Podczas inauguracji nowego roku akademickiego w Szkole Filmowej w Łodzi, jej rektor prof. Mariusz Grzegorzek wygłosił przemówienie do studentów.
„Żyjemy w krainie manipulacji i kłamstwa, która osiągnęła niebywały poziom. Jesteśmy jej współtwórcami, ale nie bezwolnymi ofiarami. Bądźmy szczerzy i autentyczni, bierzmy odpowiedzialność na świat i najbliższych”– powiedział studentom rektor łódzkiej filmówki.
„Nie oglądajmy polsatów i tvn-ów, stacji czy programów promujących totalny brak inteligencji, nie współtwórzmy takich obrazów. Nie mielmy w głowach toksycznych internetów, głupot, plotek, kłamstw, dyskredytowania wartości podstawowych, w miejsce pozłotka, „Las Vegas” i odzierania nas z godności w stylu „zoperowałam sobie pochwę, by odzyskać godność i szczęście. Spróbujmy się uspokoić, ustawić priorytety. Nie zgadzajcie się na bylejakość i hochsztaplerkę. Rozpoznajcie własne ja i bądźcie mu bezwarunkowo wierni. Bierzcie odpowiedzialność za siebie i innych, a mądre, wspaniałe filmy, przedstawienia, role i projekty przyjdą same”– apelował prof. Grzegorzek.
Dzienniklodzki.pl / wpolityce.pl / Kresy.pl
Łoł!!! i tyle. Pewnie będzie teraz atak na pana Rektora – ostatnimi czasy udało się jednak obronić prawo do wolności słowa i wolności w ogóle kilku osobom publicznym – profesor Paź, Chazan. Owszem przez chwilę sytuacja była niepewna, ale naród stanął po ich stronie, jak i pewne fundacje co nie było bez znaczenia.
Zastąpią gościa krzysztofem bęgowskim lub innym trynkiewiczem, to pewne.
Dlatego nie wolno dopuścić by oddolni wykonawcy sił zła ukradkiem zwalniali takich ludzi ze stanowisk.
Wystarczy włączyć na chwilę telewizję, żeby się przekonać iż programy tam pokazywane urągają ludzkiej inteligencji (chodzi mi głównie o te wszystkie “paradokumenty”, których jest mnóstwo), najgorsze jest to, że ludzie to oglądają, a te programy są adresowane także w dużej mierze do młodzieży, co nie wróży Polsce świetlanej przyszłości