Na ulicach białoruskich miast znów wyszli obywatele krytykujący politykę władz. Dominuje kontestacja pogarszających się warunków socjo-ekonomicznych, ale pojawiają się również hasła polityczne.

Największe od ponad sześciu lat demonstracje przeciw polityce władz odbyły się już tydzień temu w Mińskui w innych miastach Białorusi. Już wówczas manifestanci zapowiadali kolejne demonstracje w dniu dzisiejszym. Inaczej niż w zeszłym tygodniu znaczna liczba ludzi wyszła protestować w Witebsku – mieście obwodowym w którym aktywność opozycji była dotychczas bardzo słaba i którego meszkańcy mają opinię prorosyjskich. Na centralnym Placu Zwycięstwa w Witebsku zebrało się około tysiąca osób, jednak ze względu na zorganizowane na nim przez administrację obchody tradycyjnej Maslenicy, zebrani jedną z głównych ulic miasta przeszli pod gamch miejscowej Filharmonii. Tam przemawiali przedstawiciele zebranych wśród których, co znamienne, nie było działaczy opozycyjnych partii.

Demonstracja trwała ponad póltorej godziny. Kolejni mówcy skarżyli się na kiepską sytuację gospodarki, niskie pensje. Mowa była jednak także o tym, że “Białorusinom uprzykrzyła się już dyktatura”. Zebrani skandowali hasło “Łukaszenko odchodź”. W tłumie pojawili się ludzie w różnym wieku, w tym wielu emerytów, do tej pory wspierających w większości władzę Łukaszenkę. Powiewały nad nim biało-czerwono-białe barwy flagi zniesione i zabronione przez Łukaszenkę. Widoczna jednak była także obecna flaga państwowa, której aktywiści opozycyjni nie używają. Z jednej strony skandowano rozpropagowane przez narodową opozycję hasło “Niech żyje Białoruś”, z drugiej pojawiły się okrzyki “Chwała Rosji”. Grupa mężczyzn głośno domagała się by przemawiać tylko po rosyjsku. Według portalu Chartija97 na manifestację w Witebsku przyjechali między innymi opozycyjni aktywiści z Mińska. Z dziennikarzem opozycyjnej “Naszej Niwy” często rozmawiały osoby określające się jako zwykli robotnicy, krytykujący warunki swojej pracy. Po zakończeniu przemowień część osób nadal stoi po gmachem Filharmonii. Ludzie chętnie wypowiadają się sprzeciwiając się “prywatyzacji mieszkań” i “zarabianiu na biednych” poprzez “podatek od próżniactwa”, który stał się detonatorem protestów. W czasie demontracji zbierano podpisy z wnioskiem za odwołanie Dekrety nr 3, którym preyzdent Łukaszenko wprowadził w zeszłym roku właśnie “podatek od próźniaków”.

Demonstracja przeciw polityce władz odbywają się także na centralnym placu Brześcia. Zebrało się tam około 300 ludzi. Przejeżdżające pobliską ulicą Lenina samochody klaksonami sygnalizowały poparcie dla demonstracji. Najpopularniejszym hasłem było to z żądeniem “Lukaszenko – odchodź”. Niewielka akcja protestacyjna odbyła się także w 180-tysięcznych Baranowiczach w obwodzie brzeskim, a także w 215-tysięcznym Bobrujsku w obwodzie mohylewskim.

Manifestacja w Witebsku:

Manifestacja w Brześciu:

Demonstracja w Baranowiczach:

nn.by/tut.by/charter97.org/virtualbrest.by/kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply