Na Ukrainie poziom wiedzy o własnej historii jest bardzo niski. Wiele jej etapów nie zostało dotąd zbadanych. Dotyczy to także zbrodni wołyńskiej.

Redaktor naczelny wydawnictwa Duch i Litera Leonid Finbergo powiedział Polskiemu Radiu, że najlepszym tego przykładem może być II wojna światowa, w której zginęło od 8 do 9 milionów obywateli radzieckiej Ukrainy. Mimo to ten okres nie jest dokładnie zbadany. – Dlatego możemy mówić już nawet nie o białych plamach, a o białym płótnie – podkreśla.
Stąd trudno oczekiwać, aby takie bolesne tematy, jak zbrodnia wołyńska, stały się przedmiotem debaty. Zdaniem Leonida Finberga, powinny powstać pewne kanony historyczne, które już potem nie będą omawiane. – Gdy one będą dominować w społeczeństwie, wejdą do podręczników, na uniwersytety, będzie można powiedzieć, że społeczeństwo dojrzało do omówienia tych bolesnych tematów – dodaje.
Na Ukrainie kontrowersyjne tematy historyczne stają się często przedmiotem walki politycznej. Tak też się stało z „rzezią wołyńską” chętnie nagłaśnianą przez rządzącą Partię Regionów i komunistów, którzy starają się przekonać Ukraińców, że nacjonaliści zajmowali i zajmują się jedynie zbrodniczą działalnością.
IAR/KRESY.PL
1 odpowieź

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sekowski
    sekowski :

    Przeszliśmy długą drogę, ale to dopiero początek. Ileż to lat potrzeba jeszcze, aby żyjący zbrodniarze z OUN-UPA i Ukraińcy, potomkowie OUN-UPA uderzyli się we własną pierś i wyznali swoje grzechy. Uważam, że w roku obchodów 70.rocznicy Rzezi Wołyńskiej odbyło się bardzo wiele ważnych wydarzeń, które są ważnymi krokami na drodze o pojednania. Zanim to nastąpi pozostaje w nadzieli czekać na przemianę serc i umysłów żyjących zbrodniarzy z OUN-UPA i Ukraińców, potomków OUN-UPA.
    Polecam:
    http://www.gazetaparlamentarna.pl/index.php/15-super-news/188-ludob%C3%B3jstwo,-wo%C5%82y%C5%84,-upa,.html