Jak wylicza prestiżowy periodyk medyczny “The Lancet” w 1978 r. globalne przeciętne spożycie alkoholu, wyłączając w ogóle nie pijących, wynosiło 2,5 litra na osobę. W 2010 r. wartość ta wynosiła już 6,7 litra, a w 2015 roku aż 15,1 litra na głowę. Skąd taki nagły wzrost?
“The Lancet” twierdzi, że spowodowany on jest zmianami socjo-ekonomicznymi w Chinach – najliczniejszym społeczeństwie świata. W ciągu ostatniej dekady znacznie wzrosła tam klasa ludzi, kórzy mają na tyle pieniędzy, a przede wszystkim wolnego czasu, by pozwolić sobie na obfite spożywanie alkoholu. Jednak jeśli chodzi o spożycie na głowę Chińczycy ciąglę plasują się w połowie światowej stawki. Polacy znacznie ich wyprzedzają.
Według szacunków Światowej Organziacji Zdrowia tak przedstawia się sytuacja w Europie:
independent.co.uk/kresy.pl
Chiny Chinami, ale czemu indyjscy oraz afrykańscy pijacy biją na głowę pijaków fińskich a nawet polskich i rosyjskich?
Że niby Finowie piją tak mało ? Bzdury