Mundury polskich policjantów – przedwojenny i współczesny – zawisną w prawosławnym klasztorze “Nilowa Pustelnia” niedaleko Ostaszkowa, w obwodzie twerskim. Mają one przypominać o śmierci ponad 6 i pół tysiąca polskich policjantów zamordowanych w rosyjskich obozach jenieckich w 1940 roku. Mundury osobiście przekazał mnichowi z “Nilowej Pustelni” ojcu Piotrowi komendant główny policji generał Andrzej Matejuk.
Szef polskiej policji przypomniał, że na terenie klasztoru NKWD zorganizowało obóz jeniecki, w którym przetrzymywani byli polscy policjanci aresztowani po 17 września 1939 roku. Następnie na mocy rozkazów Józefa Stalina i ówczesnego kierownictwa Związku Radzieckiego przewieziono ich do Tweru, gdzie zostali zamordowani przez oprawców z NKWD. Mnisi z klasztoru „Nilowej Pustelni” postanowili utworzyć w jego murach muzeum historii świątyni. W jednej z sal znajdą się materiały dotyczące przedwojennej i współczesnej historii Polski. „Jedna z ekspozycji w tej sali zostanie poświęcona obecności polskich policjantów w naszym klasztorze nazywanym obozem ostaszkowskim” – poinformował przedstawiciel klasztoru ojciec Piotr. Znajdą się tam między innymi fotografie polskich policjantów zamordowanych w 1940 roku oraz przekazane dziś mundury policyjne. Uroczyste otwarcie muzeum ma nastąpić w przyszłym roku.
IAR/Kresy.pl
Zostaw odpowiedź
Chcesz przyłączyć się do dyskusji?Nie krępuj się!