Na zlecenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji eksperci ocenili profesjonalizm telewizyjnych dziennikarzy politycznych. W raporcie doceniono TV Trwam i skrytykowano Monikę Olejnik.

Monitoring telewizyjnych programów informacyjnych i publicystycznych KRRiT zleciła po wyborach samorządowych, które miały miejsce w ubiegłym roku, informuje Dziennik.pl. Eksperci wskazali m. in. na relatywnie niski poziom polszczyzny, którą posługują się dziennikarze oraz „ślizganie” się przez nich po poruszanych tematach.

Ocenieni przez ekspertów zostali m. in. Monika Olejnik, Anita Werner, Bogdan Rymanowski, Andrzej Mrozowski, Dariusz Pogorzelski i Robert Knap z Telewizji Trwam, której programy Polski Punkt Widzenia oraz Rozmowy Niedokończone zostały pozytywnie i wysoko ocenione.

Natomiast o Monice Olejnik dowiadujemy się raportu, iż „dziennikarka rozmawia z gościem życzliwie, skraca dystans, ale w sytuacji konfrontacji poglądów zaczyna wyraźnie krytykować gościa, często przerywa, zadaje pytania retoryczne, wchodzi w polemikę z gościem (wyraźne sympatie i antypatie). Czasami stara się narzucić pozycję dominującą w interakcji z gościem. Warto przy tej okazji odnotować, że szczególnie nasilone zachowania nacechowane są istotnym dystraktorem odbioru, który utrudnia rozumienie treści wypowiadanych w studiu. Przykładem tego typu zjawiska są zachowania Moniki Olejnik (w programie Kropka nad i), która relatywnie wysoko unosi ręce, bardzo często podnosi głos, zdecydowanym gestem odrzuca włosy i czasem prowokacyjnie pochyla się nad stolikiem w stronę gościa. Przy szerszym kadrowaniu te elementy komunikacji niewerbalnej zwracają uwagę widza zdecydowanie bardziej niż słowa wypowiadane zarówno przez gościa, jak i przez dziennikarkę”.

dziennik.pl / wpolityce.pl / PCh24.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zan
    zan :

    Zachowania takie jak u Olejnik to ostatnia linia obrony propagandy. Najczęstszą metodą jest po prostu nie zapraszać nieodpowiednich gości, nie dawać im głosu. Większość widzów nawet nie będzie wiedziała co straciła. Widownia doszła już do takiego poziomu ogłupienia, że nie odróżnia realnej debaty od jednomyślnego sabatu.

  2. zefir
    zefir :

    Wprawdzie od ponad roku tejOlejnik nie oglądam,bo mnie wqur..ała,ale z tego co pamiętam to ewidentnie ogłupiała zapraszanych gości i telewidzów.Robi wywiady by telewidzowie poznali poglądy zaproszonego gościa,a jednocześnie robi chimery gdy poglądy zaproszonego nie odpowiadają jej poglądom.Przy tym ta durna mimika i gestykulacja.Skompromitowana dziennikarka do emerytalnego zagospodarowania przez nowego wlaściciela TVN.