Młodzież z Wilna broni dobrego imienia Polski

Wileńska Młodzież Patriotyczna wystosowała list otwarty do Deborah Ann McCarthy, ambasador USA w Wilnie, ws. wypowiedzi Dyrektora FBI Jamesa Comeya.

Wasza Ekscelencjo,

Jako przedstawiciele koła Związku Polaków na Litwie, Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej, czujemy się głęboko dotknięci sugestią Dyrektora FBI Jamesa Comeya, dotyczącą odpowiedzialności za Holokaust. Dokładnie w tym dniu, kiedy padły słowa Dyrektora, braliśmy udział w Marszu Żywych w Ponarach — miejscu mordu, popełnionego przez nazistów na stu tysiącach niewinnych ludzi — tak samo Żydach, jak i Polakach.

To właśnie z Wilnem, naszym miastem, związany był rotmistrz Witold Pilecki — człowiek, który jako ochotnik trafił do niemieckiego obozu zagłady w Auschwitz, by próbować wyzwolić jego więźniów i dostarczyć światu świadectwo tego, co miało tam miejsce. Z Wilna także pochodziły rzesze żołnierzy polskich na uchodźstwie, którzy ramię w ramię z żołnierzami Stanów Zjednoczonych brali udział w walkach przeciw nazistowskim Niemcom. I dziś w Wilnie żyją potomkowie tych ludzi, jak też potomkowie tych Polaków, którzy w czasie wojny ratowali swych żydowskich sąsiadów przed Zagładą.

Mamy nadzieję, że wypowiedź ta była niefortunnym przejęzyczeniem, a nie świadomie wypowiedzianą myślą czy też wyrazem polityki historycznej Stanów Zjednoczonych — niezależnie od intencji, czujemy się nią mocno zranieni. Uważamy, że wypowiedź ta nie przyczynia się do budowania pozytywnego wizerunku Stanów Zjednoczonych, ani wzrostu zaufania do struktur NATO, którego członkami są USA, Polska i Litwa.

Z wyrazami szacunku,

W imieniu Wileńskiej Młodzieży Patriotycznej

Prezes Aleksander Sudujko
Wiceprezes Rajmund Klonowski

Facebook.com/wilnomp

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply