Córka Lecha Kaczyńskiego sprzeciwia się upamiętnianiu ofiar katastrofy smoleńskiej apelem poległych przy każdej okazji. Jej zdaniem nie powinno się wywoływać nazwisk tych, którzy zginęli w katastrofie przy niezwiązanej z nimi okazji.
Marta Kaczyńska na łamach tygodnika „wSieci” wypowiedziała się w sprawie apelu smoleńskiego.
Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawnej, jak i najnowszej nie powinno się odbywać „przy okazji” obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani– napisała Kaczyńska w swoim felietonie. Dodała, że ofiary katastrofy są godnie upamiętniane podczas uroczystości takich jak rocznica katastrofy czy też pogrzebu pary prezydenckiej.
Wspominanie zasłużonych dla historii Polski zarówno tej dawne, jak i najnowszej nie powinno się odbywać “przy okazji” obchodzenia rocznic wydarzeń, z którymi nie byli bezpośrednio związani– zauważyła Marta Kaczyńska.
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz podjął decyzję, że ofiary katastrofy mają być wspominane przy okazji każdego apelu pamięci, nawet takiego, który nie jest z nimi związany. Doprowadziło to do konfliktu z władzami Poznania a obecnie z częścią środowiska weteranów Powstania Warszawskiego.
wSieci/KRESY.PL
Rozsądny głos, widać że rozumie o co chodzi. Dziwne, że nie rozumie tego Macierewicz – no chyba że rozumie doskonale i to celowa robota. Niepokoją mnie ludzie, którzy uchodzą za będących poza wszelkim podejrzeniem. Takim należy się przyglądać ze szczególną uwagą bo dla ewentualnego kreta to przykrywka idealna.
Bardo dobrze, ze powiedziala to corka poleglego. Macierewicz prze lata cale gmatwal sprawe eksplozji w Smolensku. Mistrz dzialan pozornych. Teraz tez, nic nie robiac pozoruje, ze jest szefem MON. Przepraszam, wyslal naszych zolnierzy na nie nasza wojne, by zyskac nieprzyjaciol. Czyli jednak cos robi.