Polski pogranicznik na przejściu w Hrebennem nie pozwolił na wwiezienie przez weterana wojny w Donbasie czerwono-czarnej banderowskiej chorągiewki.

O sprawie wyrzucenia do kosza banerowskiej chorągiewki przez polskiego pogranicznika pisaliśmy już wcześniej. Wtedy to wiceszef ugrupowania Swoboda Jurij Syrotiuk nazwał działanie polskich Straży Granicznej znieważaniem ukraińskich symboli historycznych. Wezwał też ukraińskie MSZ do złożenia noty dyplomatycznej potępiającej incydent. 27 września Lwowska Rada Obwodowa zdominowana przez neobanderowców większością 52 głosów dołączyła do jego apelu. W przyjętej uchwale potępiła fakt, jak to określiła nadużywania władzy przez funkcjonariuszy Polskiego Straży Granicznej i zwróciał się do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy, aby potępiła ich zachowanie.

Chorągiewka o której mowa była przymocowana za szybą samochodu którą podróżował Ukrainiec, Taras Łyczko. Według jego relacji jeden z funkcjonariuszy straży granicznej zażądał usunięcia flagi, pod groźbą grzywny w wysokości 1000 złotych. Ukrainiec stwierdził, że może zapłacić grzywnę, ale chorągiewki nie wyrzuci. Wtedy czterech innych pograniczników przeczytało mu ustawę o zakazie propagowania faszyzmu i nacjonalizmu, rządając wyrzucenia flagi pod groźbą przewidzianej w niej odpowiedzialności karnej.

Taras Łyczko wezwał wezwał dodatkowo deputowanych Lwowskiej Rady Obwodowej do przygotowania pozwu do Europejskiego Trybunału przeciwko działaniom polskich straży granicznej, mających “obrażać ukraińską godność”.

Według ukraińskiej ustawy “O statusie prawnym i uczczeniu pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy w XX wieku”członkowie UPA zostali uznani za bojowników o niepodległość Ukrainy. Lwowska Rada Obwodowa stwierdziła również, że według wielu współczesnych banderowska flaga jest symbolem walki przeciwko rosyjskiej agresji. Według przedstawicieli rady tego typu “prowokacje” polskich strażników granicznych są powszechne, co nie sprzyja porozumieniu polsko-ukraińskiemu.

ZOBACZ TAKŻE: Muzyczni miłośnicy bandery z zakazem wjazdu do Polski

Polska Straż Graniczna stara się nie dopuszczać do wożenia na teren Polski banderwoskich emblematów. Rzecznik Nadbużańskiego oddziału SG potwierdza w rozmowie z Kresami.pl, że przedwczoraj strażnicy w Hrebennem poprosili obywateli Ukrainy o ściągnięcie banderowskich chorągiewek znajdujących się wewnątrz samochodu na podsufitce, argumentując, że na terenie RP flaga ta kojarzy się jednoznacznie z nacjonalizmem ukraińskim oraz ludobójstwem.

kresy.pl / polukr.net / galinfo.com.ua

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. zefir
    zefir :

    W Polsce nie potrzebujemy czerwono-czarnych szmat nazibanderowskich rezunów i zbrodniarzy UPAdliny,szczególnie z polskiego Lwowa. Polska Straż Graniczna w Hrebennem wie co robi i słusznie robi nie wpuszczając do Polski takiego barachła jak bandero czerwono-czarna ohydna szmata.Brawo dla tej Straży Granicznej-prawdziwie polskiej straży. Banderowskie ćwoki z lwowskiej Rady obwodowej mają aspiracje godności?Co za bezczelność zwyrodniałych potomków zdegenerowanej ,antyludzkiej ideologii i praktyki zbrodniczej,antypolskiej OUN-UPA.

    • zefir
      zefir :

      Cud na portalu,po raz pierwszy od niemal miesiąca udało się z krótkim postem.Dłuższe i ambitniejsze posty ,moje posty,były zawsze kasowane ,pewnie dla dobra poprawności,tylko k.rwa czyjej poprawności?

    • sylwia
      sylwia :

      Walka o polskość to także walka o zachowanie czystości i poprawności naszego języka.
      ..banderowskiej chorągiew…’ jest ‘po polskiemu’. Winno być ‘…banderowskiej chorągwi…