Jak podaje lwowski serwis “Vgolos”, 12 października wyłamano z budynku przy ulicy Łysenki 11 tablicę pamiątkową poświęconą głównemu ideologowi ukraińskiego nacjonalizmu, Dmytro Doncowowi.
Do organów państwa zwrócili się już w tej sprawie aktywności nacjonalistycznej partii “Swoboda”. Zgłosili oni zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.
Jeden z członków Swobody”, Lubomir Melnyczuk, powiedział, że sprawca mógł kooperować ze stroną rosyjską w “prowokacji”.
Tablicę pamiątkową ku czci Doncowa odsłonięto dwa lata temu. Podczas uroczystości ówczesna deputowana do parlamentu Ukrainy Iryna Farion ze “Swobody” powiedziała, że Doncow stworzył “nowy typ Ukraińca-mściciela”.
vgolos.lviv.ua / Kresy.pl
Patrząc na ten tępy ryj, widzę tylko jedno lekarstwo – napalm. Taka kreatura – to obraza Stwórcy.
Pewnie jego stara szczekała na pociągi.
Teraz rozumiem co natchnęło Bułhakowa do napisania “Psiego Serca”. Rety zdradziłem się ze znajomością rosyjskiej literatury – już nie zmyję z siebie piętna kremlowskiego agenta.
Teraz złość Ukraińców w wyniku sromotnej porażki i wstydu z tego wynikającej skupi sie na wrogu z którym może wygrać, czyli mniejszości Polaków na ukrainie i tego należało uniknac angażując ukraine w walkach na wschodzie. A tak to Polska będzie musiała się zaangażować w obronie Polskiej mniejszości na ukrainie co rosji będzie tak na ręke. Nie mam wątpliwości kto zorganizował tą akcję.
Co się martwisz, sami banderowcy twierdzą, że to ruska prowokacja, zresztą oni na wszystko mówią, że to ruska prowokacja. Co nie zmienia faktu, że wciąż są naszym wrogiem uzbrajanym i szkolonym przez naszych “przyjaciół” i … nas samych.
I dopóki to uzbrojenie ląduje w rękach separatystów wraz z trupami banderowców i rosjan to się nie martwię. Martwić się będe jak przestaną się zabijać a nasze wojsko nadal będzie w opłakanym stanie jak w tej chwili
Decyzje o wojnie separatystów z banderowcami nie zapadaja w Kijowie. Polska naprawdę na chwile obecną nie ma nic do gadania w sprawie tego konfliktu. Widać, że zabierasz głos a literalnie GÓWNO wiesz o sytuacji Polaków na UPAdlinie. Polacy maja tam (na zachodzie upadliny) cięzka sytuację od samego upadku ZSRR, wcześniej też lekko nie było, ale szybko zaczął podnosic łeb banderowski stwór. Polskie ośrodki, szkoły, organizacje mają utrudnione funkcjonowanie, ludzie sie boją – bardziej niż na Litwie nawet.
to do cyny oczyw.
Byłeś choć raz na ukrainie Kojoto? nie mówię gdzieś dalej ale tak chociaż we Lwowie albo w Kijowie bo tam ci blizej niż do Lwowa.
Widzisz moherowy lemingu – byłem to troche mało powiedziane, po za tym, że byłem nie raz, poznałem Polaków tam mieszkających jak i rodziny mieszane. To że ty byłes we Lwowie na szkolnej wycieczce (jeśli wogóle) to naprawdę za mało.
Na zdjęciu ostateczny wynik krzyżówki wszystkich patologii z Korony, Wlk. Ks. Litewskiego i Moskwy które znalazły sobie schronienie na tzw. Dzikich Polach. “Ideał i bohater” prawdziwych Ukraińców…