Lider rajdu z okazji 70. rocznicy zwycięstwa Armii Czerwonej nad III Rzeszą Andriej Bobrowski powiedział, że wezmą w nim udział rosyjscy motocykliści przebywający obecnie na terenie UE. Z kolei lider Nocnych Wilków nazwał wydarzenia na granicy „tanim przedstawieniem prowincjonalnej trupy cyrkowej”.

„Podjęliśmy decyzję, że ukończymy ten maraton bez względu na wszystko. Jeśli nie zostaniemy przepuszczeni, pojadą inni motocykliści. Nocne Wilki to nie dwuosobowy klub, posiada tysiące członków. Wielu z nich jeździ obecnie po Europie”– powiedział Bobrowski, cytowany przez agencję TASS. Dodał, że w rajdzie mogą wziąć udział także motocykliści z innych klubów i krajów. „Ta idea ma zwolenników nie tylko w Rosji, ale także w Polsce, Czechach i na Białorusi”– stwierdził lider rajdu. Nie podał jednak dalszych szczegółów, w tym nowej trasy. Nazwał te informacje „niejawnymi”.

Podobnie wypowiadał się przywódca Nocnych Wilków, Aleksandr Załdostanow. Jego zdaniem „ta rusofobia dobrze się nie skończy”. Wczorajsze wydarzenia na przejściu granicznym określił mianem „taniego przedstawienia cyrkowego prowincjonalnej trupy”.

„Wszystko to przypomina tani spektakl, po prostu cyrk. Ten wasz specnaz, oddziały specjalne policji i pograniczników, którzy przyjechali na granicę… taniocha, tani cyrk. Taki prowincjonalny teatrzyk nam tu zrobili. Kiedy ktoś napuszcza siły specjalne na bezbronnych ludzi, a my tak właśnie przyjechaliśmy, a oni uzbrojeni po zęby: cóż oni chcieli nam pokazać ? Klowny w dekoracjach taniego teatru prowincjonalnego. Taniocha”– powiedział Załdostanow. Jednocześnie, jak twierdzi agencja TASS, wyraził podziękowania dla „swoich polskich kolegów, którzy przybyli na przejście graniczne Brześć-Terespol”.

Rosyjscy motocykliści z klubu “Nocne Wilki” prawdopodobnie mogą jeszcze dziś ponownie spróbować przekroczyć polską granicę wspólnie ze swoim liderem. Zdaniem Załdostanowa, w stronę polskiej granicy jedzie około 100 rosyjskich motocyklistów.

Wcześniej Niemcy cofnęły wizy kilku uczestnikom rajdu.

Z kolei rosyjski ambasador w Warszawie Siergiej Andriejew powiedział dziś rosyjskiej telewizji, że decyzja o niewpuszczeni Nocnych Wilków do Polski będzie miała negatywny wpływ na relacje polsko-rosyjskie. Stwierdził, że nie „nie było żadnych podstaw dla takiej decyzji”i „żałuje, że taka decyzja została podjęta”.Podkreślił, że „tego rodzaju sytuacje nie pozostaną niezauważone w kontekście naszych [polsko-rosyjskich – red.] relacji”,gdyż kwestia obchodów 70. rocznicy zwycięstwa Armii Czerwonej nad III Rzeszą „to dla nas zdecydowanie bardzo wrażliwy temat”.

tass.ru / onet.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply