Obie strony konfliktu w Donbasie poinformowały o ostatnich stratach poniesionych w wyniku walk. Ukraińcy oficjalnie zaprzeczają, jakby to ich artyleria odpowiadała za tragiczną śmierć cywili w Doniecku.

Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało dziś, że w ciągu ostatnich 24 godzin zginęło 15 żołnierzy ukraińskich, a 30 zostało rannych. Dotyczy to całej linii frontu, od Ługańska po Mariupol.

Według rzecznika „ministerstwa obrony DRL” Eduarda Basurina, w nocy z piątku na sobotę oddziały ukraińskie ostrzelały teren nieuznawanej republiki ludowej 21 razy, zabijając dwie osoby i raniąc siedem. „W ciągu ubiegłego dnia [30 stycznia – Kresy.pl] było łącznie 80 takich przypadków” – poinformował Basurin. Dodał również, że dziś rano ostrzelano bazę paliwową należącą do przedsiębiorstwa Agronafta.

Dziś władze Doniecka oficjalnie podały, że 30 stycznia w wyniku ostrzału artyleryjskiego zginęło łącznie 9 cywilów, a 20 zostało rannych. Zniszczenia odnotowano w dzielnicach-rejonach kujbyszewskim, kijowskim, kalinińskim i Pietrowskim. Ostrzał prowadzony był także w nocy. „Silne eksplozje i salwy były słyszane na całym obszarze miasta” – poinformowano, dodając, że dziś rano sytuacja w Doniecku pozostawała napięta.

Zastępca szefa Centrum Informacyjno-Analitycznego Ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Wołodymyr Polowyj stwierdził, że wczorajszy atak na ludność cywilną Doniecka był najpewniej „celową prowokacją mającą na celu zakłócenie procesu pokojowego i spotkania trójstronnej grupy kontaktowej”. Zaprzeczył też, jakoby ukraińska armia kiedykolwiek ostrzeliwała dzielnice mieszkalne Doniecka. „Nasi wojskowi ostrzeliwują tylko napastników i ich pozycja [zlokalizowane – Kresy.pl] poza strefami zamieszkałymi”.

Ukrinform.ua / itar-tass.com / kyivpost.com / Kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply