W wywiadzie dla dziennikarza Antyradia legendarna postać polskiej kultury popularnej nie omieszkała także zatrącić o poważne tematy polityczne.

Popularny Kazik powiedział, że rzeczywistość dość brutalnie zweryfikowała tezy Francisa Fukuyamy o “końcu historii”. Jak stwierdził “pewną groźbą jest to co wyprawia Władimir Putin” jednak artysta uznał się za “w pewnym stopniu optymistę w tej kwestii”. “Rosja ma niespecjalnie interes by tutaj wchodzić” – uznał Staszewski […] Całe Zagłebie Donieckie, które jest pełne ludności rosyjskojęzycznej, a nawet etnicznie Rosjan, tak samo Łotwa, Litwa, Estonia podobnie. My na szaczęście po drugiej wojnie światowej załatwiliśmy sobie taką sytuację, że jesteśmy, to ohydnie brzmi, czyści etnicznie” co Kazik uznał za do pewną gwarancję bezpieczeństwa i “komfortu psychicznego”.

Staszewski wieszczył także wielki konflikt między cywilizacją islamu a światem zachodu. Mówiąc o Europie stwierdził, że jej mieszkańcy nie chą już walczyć o żadne wartości, najchętniej zaś uciekliby od zagrożenia.

antyradio.pl/kresy.pl

2 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. kojoto
    kojoto :

    “Ja jestem za głupi, ja jestem piosenkarzem, który śpiewa” – właściwie Kazik mógł tym rozpocząć i zakończyć swoją wypowiedź… żeby mieć zdanie na jakioś temat trzeba najpierw coś wiedzieć. Tekst, że w 1945 robiliśmy to samo co robiono w czasie wojny w byłej Jugosławi, pozostawia pytanie- Kto? Kto to są “My” Kazika Staszewskiego?