Ambasador Polski na Ukrainie był gościem porannego programu serwisu Espreso.tv Jan Piekło. Podczas rozmowy stwierdził, że choć zastanawia go dlaczego ukraińskiemu rządowi doradzają tylko ludzie związani z polską opozycją, nie ma nic przeciwko temu pod warunkiem, że przyniesie to korzyści Ukrainie
– Niestety, polscy doradcy pracujący dla rzadu Ukrainy – to doradcy z opozycji, a nie partii, która jest teraz przy władzy. Ciekawa sytuacja – dlaczego? To bardzo dziwne– stwierdził ambasador.
– Myśli pan, że to taki ruch prezydenta Poroszenki, który ma na celu pokazać polskiemu rządowi: my będzie będziemy współpracowali z Waszymi oponentami. Bo i tak komentarze słychać w Polsce – dopytywał redaktor espreso.tv
– Nie, ale to na prawdę bardzo dziwne. Nie jestem niczemu przeciwny. Jak będzie to przynosić dobre rezultaty z pomocy strony polskiej od osób, które pracowały na rzecz (obecnej) opozycji, to czemu nie?– dodał Piekło.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Jan Piekło – zobacz kogo PiS zrobił ambasadorem na Ukrainie
List otwarty w sprawie Jana Piekło
Nowy Ambasador RP w Kijowie nazwał Polaków na Ukrainie „Polonią”
kresy.pl/ pap
Piekło,nie umartwiaj się doradcami z opcji opozycyjnych.Sam sobą stanowisz przecież wagę ciężką,do tego probanderowską rządzącej opcji.
Zdziwiony? Ukraina podobnie jak Niemcy wspiera polską opozycję.
tagore