Nielegalny imigrant z Somalii przebywający w ośrodku recepcyjno-pobytowym dla uchodźców w Dębaku ok. 30 km od centrum Warszawy twierdzi, że warunki, na jakie trafił w Polsce, będą zniechęcać innym migrantów do pozostania w kraju i będą oni szybko wyjeżdżać.

Somalijczyk Elmi Abdi został zapytanym, czy jego zdaniem osoby, które przyjadą do ośrodka w Dębaku szybko stąd wyjadą, czy zostaną na dłużej:

„Myślę, że szybko stąd wyjadą. Bo będą rozmawiali z ludźmi na zewnątrz. Jak zobaczą warunki, które panują w Polsce, to nawet jeśli początkowo będą chcieli tu zostać, zdecydują się wyjechać. Będzie im ciężko w Polsce z pracą. Największą barierą będzie dla nich język polski i jego nauka, bo w Polsce raczej nie mówi się po angielsku czy po arabsku”.

„Przyjechałem tutaj nielegalnie, cieszyłem się, że dotarłem do Polski, miałem co jeść, miałem gdzie spać, było bezpieczeństwo. Wolałbym na pewno być swobodny, mieszkać poza ośrodkiem, żeby nikt nie mówił mi, co mam jeść, o której iść spać. Tutaj teren jest ogrodzony, straż chodzi dookoła”– mówi Abdi.

Ośrodek w Dębaku przypomina internat położony w środku lasu. Dawniej znajdowały się tam więzienne koszary.

Rmf24.pl / Kresy.pl

4 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. jaroslaus
    jaroslaus :

    “bo w Polsce raczej nie mówi się … po arabsku” – no to jest właśnie ta bananowa mentalność, ale cóż, w takim razie zapraszamy do UK czy Francji, tam się na pewno po arabsku dogada. Mam nadzieję, że żaden z nich tutaj nie zostanie – choć zapewne kilku zawsze się gdzieś schowa, jakaś lewaczka zawsze da się złapać na bachora. We Wrocławiu coraz więcej tych mord widać, w chustach, w turbanach – fizyczna szpetota tych stworzeń jest odpychająca. To taki dodatek do tzw. ukraińców, którzy też jest tu od cholery, a najgorsze jest to, że kiedy wisi nad nami groźba inwazji sił ciemności na rozkaz szwabów, temat rezunów banderowskich schodzi na dalszy plan.