Holenderski prokurator Fred Westerbeke badający katastrofę samolotu malezyjskich linii lotniczych w lipcu na Ukrainie powiedział niemieckiej gazecie “Der Spiegel”, że nie dysponuje dowodami, które pozwoliłyby na wyciągnięcie wniosków co do przyczyn tragicznego wydarzenia.

“Podczas lektury gazet powstaje wrażenie, że nie ma wątpliwości co do tego, co stało się z samolotem i kto jest winny. Aby postawić sprawcę bądź sprawców przed sądem, potrzebujemy jednak dowodów – czegoś więcej niż tylko nagranej rozmowy z internetu lub zdjęć z miejsca upadku maszyny” – powiedział prokurator Westerbeke w wywiadzie dla najnowszego numeru niemieckiego magazynu “Der Spiegel”.

Westerbeke dodał, iż prokuratura rozpatruje “nie jedną, lecz kilka wersji wydarzeń”. Zabiega też o uzyskanie od USA zdjęć satelitarnych.

Holenderski prokurator powiedział, że nadal uważa wersję mówiącą o zestrzeleniu samolotu (oznaczenie lotu MH17) przez rakietę ziemia-powietrze za najbardziej prawdopodobną. “Nie zamykamy jednak oczu na sugestię, że (katastrofa) mogła mieć inny przebieg” – zaznaczył, odpowiadając na pytanie, czy uważa za możliwe, że samolot – jak twierdzą Rosjanie – został zestrzelony przez ukraiński myśliwiec.

PAP / Kresy.pl

0 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply