Wojciech Muszyński tłumaczy w rozmowie ze Stanisławem Płużańskim, że niedawna skandaliczna wypowiedź szefa FBI, przypisująca Polakom współodpowiedzialność za Holocaust, nie wzięła się znikąd.

Wojciech Muszyński podkreśla, że „ataki na Polaków za Holocaust nie trwają od wczoraj”, lecz co najmniej od lat 60. XX wieku. Początkowo dotyczyło to jedynie zamkniętych środowisk naukowych, jednak w latach 90. XX wieku procesy te uległy nasileniu. Nałożyła się na to działalność coraz większej grupy historyków z Polski, którzy uznali „taki typ narracji za modny”.Historyk za kluczową uznaje książkę J.T. Grossa “Sąsiedzi”, która utrwaliła mit o Polakach „jako współpracownikach Hitlera i współwinnych zagłady”. „W tym samym czasie do masowego użytku weszły takie zwroty jak „polish nazis” czy „nazi Home Army” czyli nazistowska Armia Krajowa. W Polsce rzadko pojawiają się takie głosy na temat AK, natomiast na zachodzie są używane regularnie, zarówno przez naukowców, jak dziennikarzy i publicystów”– stwierdza Muszyński.

Podobna sytuacja dotyczyła USA. Jako przykład podaje serial „Wichry Wojny” z lat 80. XX wieku. „(…) w jednej ze scen Żydzi byli pędzeni do transportu do Auschwitz przez polskich żołnierzy w rogatywkach”. Z kolei w „Liście Schindlera” „ratował Żydów tylko główny bohater – członek NSDAP – a Polacy cieszyli się z zagłady”. Przywołuje również niemiecki serial „Nasze matki. Nasi ojcowie”, w którym to polscy partyzanci zabijają Żydów. „Wszystkie te filmy, i wiele innych były bardzo popularne za zachodzie i w Stanach – obejrzały je miliony ludzi. I to one w istotny sposób wpłynęły na wykreowanie wizerunku Polaków jako wspólników Hitlera i nazistów”– tłumaczy historyk. Dodaje, że swój wkład włożyły także polski teatr i kinematografia, wymieniając sztukę Tadeusza Słobodzianka “Nasza Klasa” (w której „Polacy – antysemici i prymitywy – mordują swoich sąsiadów Żydów”), czy uhonorowany Oscarem film „Ida”.

„Tak więc jedynym kontekstem II wojny światowej jest polski antysemityzm. Przewija się to w setkach publikacji i powieści, tak jakby nic innego się nie liczyło. To patologia”– ocenił Muszyński. „Skoro więc Polska tak promuje antypolskie w wymowie dzieła i tak cieszy się z ich sukcesów, to czy można potępiać szefa FBI za to, że czerpiąc z nich wiedzę wypowiada się o naszym kraju?”– pyta historyk.

Odnosząc się do kwestii rzekomych „polskich obozów koncentracyjnych” Muszyński przypomina, że początkowo była to operacja dezinformacyjna niemieckich służb wywiadowczych, czym planowano „ocieplić wizerunek Niemiec w świecie i zrelatywizować odpowiedzialność za niemieckie zbrodnie wojenne”. Termin ten powstał już w latach 50., zaś w latach 80.-90. XX w. wszedł do masowego użytku.

Muszyński powiedział, że wiele środowisk na świecie nie darzy Polaków sympatią. W USA „niektóre środowiska żydowskie żyją cały czas konfliktem między Polakami a Żydami z lat 30. XX w. i pielęgnują dawne urazy”.Jego zdaniem ośrodkiem, który najsilniej wspiera „antypolską kampanię”, jest „Rosja Putina”,gdzie „historycy na usługach Kremla tworzą mity o polskim ludobójstwie jeńców bolszewickich w 1920 r., wpisują się też w narrację o Polakach jako antysemitach”. Polacy, z wyjątkiem komunistów, przedstawiani są jako „kolaboranci, antysemici i faszyści”, od których wyzwoliła „pół Europy”Armia Czerwona.

Zdaniem Muszyńskiego, jeśli musi zdobyć się na skuteczną reakcję w opisanych sprawach, gdyż w przeciwnym razie to zjawisko będzie się nasilać. „(…) niebawem dowiemy się, że to Polacy odkręcali gaz w Auschwitz. Już dzisiaj większość studentów w USA jest pewna, że mordercami Żydów byli Polacy, a nie Niemcy”– zauważa historyk. Postuluje przy tym skuteczne egzekwowanie wysokich odszkodowań za kłamliwe twierdzenia, a także zaprzestanie finansowania „środowisk i historyków, którzy tak jak Gross, lansują się na szkalowaniu Polski i przypisywaniu jej winy za holokaust”.

„Niezależnie od obrony historycznej prawdy, kwestią honoru i prestiżu – o czym nie wolno zapominać – musimy bardzo poważnie podejść do kwestii obrony dobrego imienia Polski. Inaczej po prostu nasza pozycja na arenie międzynarodowej zostanie osłabiona i ta strata będzie nie do odrobienia”– powiedział na zakończenie Wojciech Muszyński.

Se.pl / Kresy.pl

3 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

    • tutejszym
      tutejszym :

      Tego typu konieczne działania trzeba zinstytucjonalizować, ale kto to ma zrobić i kto ma dać pieniądze. Instytucja obrony dobrego imienia Polski nie istnieje. Nie zanosi się na zmianę polityki państwa polskiego w tej dziedzinie.

      • zefir
        zefir :

        “Tutejszym”:Od tych spraw jest zinstytucjonalizowana organizacja zwana w skrócie MSZ.Sprawa kasy na uzasadnione pozwy przeciwdziałające ewidentnym zakłamaniom nie powinna być problemem,pod warunkiem,że Sejm RP,rząd RP,oraz MSZ RP nie będzie jej marnotrawił.Proszę rozważyć Ustawę Sejmu RP,na wniosek rządu RP,zgodnie z którą Polska ma finansować dodatki do emerytur ok 50000 pejsatych,z tytułu ich szkód doznanych ze strony niemieckich nazistów i bolszewików(do 1956r) na okupowanych ziemiach polskich w czasie IIWŚ i w okresie stalinowskim.Mędrcy rządowo-sejmowi przyznali obrzezanym po 100euro/m-c,tj 60mln euro/rok,tj ok 250mln PLN/rok,wyręczając tym samym sprawców holokaustu i represji tj Niemców i Sovietów.To przecież chorobliwe by płacić za cudze zbrodnie.Wystarczy wyeliminować tą bzdurę prawną i zwolnione zostaną pieniądze na pozwy i sprostowania o których słusznie pisze “Sobie Pan”.Dla zainteresowanych więcej o tym:(www.pch24.pl/polska-sfinansuje-emerytury-50-tys–zydów,23463,i.html).”Instytucja obrony dobrego imieniaPolski nie istnieje”,chociaż istnieje,dlategoże w tej instytucji dominują żydzi ,lub parchatopodobni traktujący Polskę tylko jako dojną krowę.Sprawą Społeczeństwa polskiego jest dostrzec istniejące absurdy i położyć im kres w m.inn.w najbliższych wyborach.Jeśli to nie nastąpi to dalej jako klęczące ofiary będziemy jako Polacy finansować emeryturki samych,czy potomków oprawców Polaków,kapo z obozów koncentr,żydowskiej policji,itp-przecież tacy przeżyli holocaust,zaś ich żony,dzieci i wnuki też wiedzą jak na durnych i naiwnych sejmowych Polaczkach robić śmierdzący geszeft.