Historyk IPN potwierdza: noże święcili

Dr Leon Popek, konsultant historyczny filmu „Wołyń” przytacza argumenty potwierdzające święcenie noży w cerkwiach prawosławnych na Wołyniu i greckokatolickich we wschodniej Małopolsce.

W rozmowie z Dziennikiem Wschodnim dr Leon Popek, historyk z lubelskiego oddziału IPN i konsultant historyczny filmu „Wołyń” został zapytany o scenę święcenia kos i siekier w cerkwi greckokatolickiej, której autentyczność była w ostatnim czasie podważana.

– Jest co najmniej kilka sprawozdań, które potwierdzają święcenie noży w cerkwiach prawosławnych na Wołyniu i greckokatolickich we wschodniej Małopolsce. Znam też ponad 20 relacji ocalałych– odpowiedział dr Popek.

Przeczytaj: Szefowa EuroMajdanu Warszawa: „Wołyń” to nie film historyczny

Historyk zaznaczył również, że film nie jest antyukraiński. – Dla dobra przyszłych stosunków polsko-ukraińskich musimy się nad nim pochylić, porozmawiać, a może nawet się pokłócić. Ale musimy zasypywać te rowy. One są tak wielkie, że będą to robić jeszcze następne pokolenia.To co się wydarzyło, to były straszne rzeczy. Ten temat musi więc istnieć w różnych przestrzeniach: medialnej, historycznej, teologicznej i politycznej. Jeśli zarośnie niepamięcią, to kiedyś może to wrócićpowiedział dr Popek.

PRZECZYTAJ: Wołyń Smarzowskiego – studium zła

Wcześniej historyk dr hab. Grzegorz Motyka, były członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, który był konsultantem historycznym Wojciech Smarzowskiego, reżysera „Wołynia” stwierdził w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”, że brak dowodów na to aby, w trakcie ludobójstwa dokonanego przez UON – UPA, miało miejsce jakiekolwiek święcenie narzędzi przez ukraińskich duchownych.

Dr Motyka został zapytany przez o to, których z jego uwag Smarzowski nie uwzględnił przy tworzeniu „Wołynia”. – Miałem zastrzeżenia do sceny święcenia noży przez ukraińskiego księdza. Kresowiacy są przekonani, że takie ceremonie miały miejsce, ale brak na to dowodów– odpowiedział.

Wywiad został zatytułowała „Grzegorz Motyka o Wołyniu: Nie święcili noży”, a wypowiedź historyka zaczęła nabierać rozgłosu. Ukraiński poeta Jurija Andruchowyczm.in. z tego powodu zaatakował Smarzowskiego oraz politykę rządu PiSu ws. ludobójstwa na Wołyniu.

Później dr Motyka powtórzył swoją tezę w programie Piotra Gursztyna Nowe Ateny na antenie TVP Historia. Obecna w studiu badaczka ludobójstwa, Ewa Siemaszko, jako jedyna protestowała przeciwko opiniom byłego członka Rady IPN.

Należy przypomnieć, że już kilka lat temu IPN opublikował na swoich stronach m.in. relacje Anny Szumskiej, naocznego świadka, która szczegółowo opisywała świecenie noży przez ukraińskiego popa i nocne „ceremonie” poprzedzające rzezie dokonywane przez Ukraińców na Polakach.

Dr Popek jest również współautorem książki „Kres. Wołyń, historie dzieci ocalonych z pogromu” współautorstwa dra Leona Popka z lubelskiego oddziału IPN. Podczas debaty nad projektem ustawy penalizującej propagowanie banderyzmu w Polsce mówił o niej poseł Kukiz’15 i Stowarzyszenia Endecja, Tomasz Rzymkowski.

Przeczytaj: Film „Wołyń” z rekordową frekwencją

Dziennikwschodni.pl / Kresy.pl

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. tutejszym
    tutejszym :

    Otrzymałem 3 części ukraińskiego filmu dotyczącego historii Ukrainy. Jest tam migawka – pokazano skrzynkę noży służących do mordowania i oprawiania Polaków. Samego święcenia nie pokazano. Były to mordy rytualne. Jeden z takich rytualnych mordów mordów dotknął rodzinę mojego Ojca.

  2. wolodyjowski
    wolodyjowski :

    Po co dr Motyka “podkłada nogę” polskiej stronie w tej dyskusji? Niech się lepiej zastanowi co mówi. Przecież musi wiedzieć że inni historycy i źródła potwierdzają święcenie narzędzi zbrodni. Mógłby powiedzieć: “ja nie mam na to dowodów, ale inni historycy to potwierdzają” – tak byłoby uczciwiej.