Były członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej twierdzi, że brak jest dowodów na święcenie przez ukraińskich popów narzędzi, które służyły do mordowania Polaków na Wołyniu.

Historyk dr hab. Grzegorz Motyka, były członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej, który był konsultantem historycznym Wojciech Smarzowskiego, reżysera „Wołynia” uważa, że brak jest dowodów na to aby, w trakcie ludobójstwa dokonanego przez szowinistów z UON – UPA, miało miejsce jakiekolwiek święcenie narzędzi przez ukraińskich duchownych.

Pogląd taki historyk wyraził w wywiadzie udzielonym Gazecie Wyborczej, który ukazał się 24 września. Wywiad został zatytułowała „Grzegorz Motyka o Wołyniu: Nie święcili noży”.

Rozmowę przeprowadził redaktor naczelny Nowej Europy WschodniejAndrzej Brzeziecki.

Motyka został zapytany przez Brzezieckiego o to, których z jego uwag Smarzowski nie uwzględnił przy tworzeniu „Wołynia”, na co Motyka odpowiedział: Miałem zastrzeżenia do sceny święcenia noży przez ukraińskiego księdza. Kresowiacy są przekonani, że takie ceremonie miały miejsce, ale brak na to dowodów.(…)

Wątek ten został podchwycony m.in. przez ukraińskiego poetę Jurija Andruchowycza, który w swoim tekście atakuje tak Smarzowskiego, jak i politykę rządu PiSu ws. ludobójstwa na Wołyniu. Obszerne fragmenty wywiadu przytaczaliśmy w niedzielę.

Pogląd o braku dowodów na święcenie noży przez popów Grzegorz Motyka powtórzył także w emitowanym na TVP Historia programie Piotra Gursztyna Nowe Ateny.Poza Motyką w studiu byli obecni jeszcze Piotr Semka, Zbigniew Gluza i Ewa Siemaszko, która jako jedyna protestowała przeciwko opiniom byłego członka Rady IPN.

Tymczasem Instytut Pamięci Narodowej, już kilka lat temu opublikował na swoich stronach m.in. relacje Anny Szumskiej, naocznego świadka, która szczegółowo opisywała świecenie noży przez ukraińskiego popa i nocne „ceremonie” poprzedzające rzezie dokonywane przez Ukraińców na Polakach.

kresy.pl/

9 odpowiedzi

Zostaw odpowiedź

Chcesz przyłączyć się do dyskusji?
Nie krępuj się!

Leave a Reply

  1. sternik2
    sternik2 :

    To właśnie jest spory problem.Takie ścierwo probanderowskie mieniące się (co gorsza) tytułem dr hab. wprowadza w błąd nie znających tematu HANIEBNYM KŁAMSTWEM, oczywiście zamierzonym- nie wynikającym z niewiedzy, ale z zaciekłej ANTYPOLSKOŚCI. Każdy znający dobrze w/w temat , a takich na tym forum nie brakuje, zna “osiągnięcia” i “wyjaśnienia” tego osobnika w kwestii LUDOBÓJSTWA NARODU POLSKIEGO NA KRESACH. Nie będę więc tego powielał. Jedynym (choć niewielkim) pocieszeniem pozostaje fakt, że swoje ohydne, plugawe kłamstwa nie będzie już opatrywał znakiem IPN.sternik2

  2. jaremaw
    jaremaw :

    To co panie doktorze przydałoby się nagranie z ukrytej kamery? Myślę że i tak tacy jak pan będą negować oczywiste fakty.Przypominam jednocześnie że studiował pan i zdobywał tytuły za pieniądze POLSKIEGO PODATNIKA.

  3. leo69
    leo69 :

    Popi to są w CERKWI PRAWOSŁAWNEJ . To nie oni święcili noże i siekiery “czerni” która dokonała poźniej nimi mordów. Nie ma też dowodów , że wysyłali ją do mordowania polskich sąsiadów. Natomiast postawa księży GREKO-KATOLICKICH !!!! .. to już inna sprawa To oni nawoływali z ambon do mordów Lachiw . Zapewne co niektórzy nie żałowali wody święconej na poświęcenie narzędzia zbrodni. Ich duchowego przewodnika abpa Szeptyckiego , Franciszek “Największy” prawdopodobnie niedługo kanonizuje. Motyka to ścierwo banderowskie wy—-e z IPN , wybielające zbrodnie swoich braci upadlińców.

  4. algirdaitis
    algirdaitis :

    Motyka to upowska wtyka. W IPN realizowal postanowienia OUN odnosnie Polski. Wybielanie banderowcow i generalne matactwo. Nic dziwnego, ze twierdzi, ze nie bylo swiecenia przez ksiezy grecko-katolickich narzedzi zbrodni. Jeszcze jako dziecko pamietam, jak dziadkowie opowiadali o tych swieceniach banderowcow i narzedzi ich zbrodni. A taki Motyka bedzie temu zaprzeczal. Ten IPN powinien zostac rozpedzony na cztery strony swiata. Pelno tam ukrainskich pozostancow po akcji Wisla.

  5. leo69
    leo69 :

    IPN jest pełen upadlińskich pokurczi. Sam słyszałem audycję w PR w której jakaś pizda ze szczecinskiego IPN o upadlińskim nazwisku z koncówką na -czuk , dowodziła jaką zbrodnią była akcja Wisła.” Przecież UPA już była słaba, liczyła ok 2500 bojców ” ( hahaha malutko) i tym podobne skurwysynstwa. Po tzw. uzyskaniu “wolności_ rozpełzło się po banderowskie ścierwo po wszystkich instytucjach. Za PRL-u przynajmniej bali się podnieść wredny, zakuty, zbrodniczy łeb. Ale doczekali się , i plują na Polskę za nasze pieniądze. ( Dyrektor rzeszowskiego oddziału IPN – Iwaneczko !!!! ten to wszysko zbada jak należy)